Czym De Giorgi różni się od poprzednich selekcjonerów?

Jednym z głównych tematów magazynu "Polska 2017" były początki pracy De Giorgiego na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski. Siatkarze informowali o ciężkich treningach, jakie włoski selekcjoner zaaplikował im podczas zgrupowania w Spale. Dobre wrażenie na kibicach i ekspertach zrobiła postawa Polaków w wygranym 3:0 meczu z Iranem w katowickim Spodku. Czym styl nowego selekcjonera wyróżnia go na tle jego poprzedników?

– To, ile trenują, nie ma większego znaczenia. Myślę, że obserwujemy nowego trenera, który został selekcjonerem. Każdy z tych, którzy byli przed nim miał jakąś tam łatkę. Jeden był filozofem, mówił dużo na treningach. Raul Lozano miał regulamin, którego bardzo mocno przestrzegał. Andrea Anastasi czarował na meczach swym teatrem. Stephane Antiga był kolegą z boiska, więc regulaminu tam praktycznie nie było. Teraz mamy trenera, który prawdopodobnie znowu wprowadzi, w sprawach związanych nie tylko z treningiem, ale i z całym funkcjonowaniem drużyny, bardzo ścisły sposób bycia – powiedział Kamil Składowski.

– Mamy historie jeszcze z Kędzierzyna-Koźla opowiadane przez chłopaków, gdzie trener regulował naprawdę drobiażdżki, dotyczące choćby korzystania z telefonów czy jedzenia. I to nie tylko co jemy, ale kiedy i jak długo. Mamy więc do czynienia z osobą bardzo zorganizowaną, wymagającą od siebie i od innych bardzo dużego porządku. Myślę jednak, że to, co siatkarze robią na treningach, czy w hotelu powinno nas mniej interesować. Bardziej powinny interesować nas efekty tej pracy, ja oni będą grali – dodał rzecznik PLPS.

Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.