Kolejny koszmar Reusa? Aż pół roku przerwy
Marco Reus w pełni zdrowia jest jednym z najlepszych skrzydłowych świata, jednak jest to widok naprawdę rzadki. Zawodnik Borussii Dortmund w tym sezonie wystąpił zaledwie 24 razy, a w ostatnim meczu sezonu prawdopodobnie nabawił się kontuzji, która wykluczy go na kolejne pół roku.
Rok temu ominęło go Euro 2016, zaś jego historia w barwach Borussii Dortmund to ciągła walka ze zdrowiem. Marco Reus jest znakomitym skrzydłowym, jednak dzieli los innych zawodników, którym w wejściu na szczyt przeszkodziły kontuzje. 27-latek w tym sezonie wystąpił w 24 meczach Borussii Dortmund, w których zdobył 13 bramek, do których dorzucił 8 asyst - liczby imponujące, jednak wcale nie muszą być optymistycznym prognostykiem na kolejny sezon.
Sobotni finał Pucharu Niemiec (2:1 z Eintrachtem Frankfurt) miał zakończyć ten sezon za naszą zachodnią granicą, jednak dla Reusa prawdopodobnie okaże się kolejnym koszmarem. Skrzydłowy opuścił boisko jeszcze przed zmianą stron, a spotkanie oglądał z owiniętym kolanem. Po spotkaniu komentował:
Nie mogę biegać, ale nie wiem, na ile poważny jest mój uraz. To chyba coś z więzadłami.
Pomeczowe diagnozy prawdopodobnie potwierdzą czarny scenariusz. W najgorszym wypadku Reus ma zerwane więzadła krzyżowe w kolanie, a jego rehabilitacja potrwa aż sześć miesięcy - donosi "Bild".
"Nie rozumiem, dlaczego on ma takiego pecha i musi tak cierpieć. Gdyby nie kontuzje, byłby jednym z najlepszych piłkarzy świata" - mówił po spotkaniu Marcel Schmelzer.
Po spotkaniu Reus celebrował z resztą zespołu z uśmiechem na ustach.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze