Czuwara: z tyłu głowy miałem takie marzenie

Piłka ręczna
Czuwara: z tyłu głowy miałem takie marzenie
fot. PAP

Jan Czuwara znalazł się w gronie dziewięciu debiutantów powołanych na zgrupowanie reprezentacji Polski piłkarzy ręcznych przed eliminacyjnymi meczami mistrzostw Europy z Serbią i Rumunią. - Z tyłu głowy miałem takie marzenie - przyznał zawodnik Zagłębia Lubin.

Czuwara nie ukrywa, że był zaskoczony decyzją trenera Piotra Przybeckiego, który powołał go na zgrupowanie biało-czerwonych do Władysławowa. 18 zawodników trenowało w Centralnym Ośrodku Sportu Cetniewo od 1 do 6 czerwca.

- Nie spodziewałem się tej nominacji, ale nie ukrywam, że z tyłu głowy miałem takie marzenie. A o powołaniu dowiedziałem się od rodziny i znajomych, głównie w formie sms-owej. Wtedy wszedłem na stronę związku i zobaczyłem swoje nazwisko. I jestem bardzo szczęśliwy, że znalazłem się w kadrze, a swoją postawą chcę sprawić, żebym został w niej jak najdłużej. Na każdy trening idę z wielką przyjemnością i po jego zakończeniu nie mogę doczekać się kolejnych zajęć. Nie odczuwać również żadnego zmęczenia - powiedział.

W środę o godz. 13.10 biało-czerwoni wylecą z Gdańska do Norwegii, gdzie wezmą udział w towarzyskim turnieju. W miejscowości Elverum zagrają w czwartek ze Szwecją, w piątek z Islandią, natomiast w niedzielę zmierzą się z gospodarzami imprezy.

- We Władysławowie szlifowaliśmy kilka nowych schematów, ale prawdziwą weryfikacją tego co próbowaliśmy opanować, będzie dla nas turniej w Norwegii. Wtedy przekonamy się, jak wpoiliśmy sobie wytyczne trenera Przybeckiego - stwierdził Czuwara.

Na zgrupowaniu biało-czerwonych jest dwóch skrzydłowych Zagłębia Lubin – na prawej flance z Michałem Daszkiem (Orlen Wisła Płock) rywalizuje Arkadiusz Moryto, natomiast po drugiej stronie boiska Czuwara dzieli miejsce z Przemysławem Krajewskim (Azoty Puławy).

-Z Przemkiem oczywiście rywalizujemy, ale również dobrze współpracujemy. Ja staram się go podpatrywać, a on także przekazuje mi różne swoje uwagi i spostrzeżenia - dodał.

Bezpośrednio z Norwegii Polacy polecą do Niszu, gdzie w środę 14 czerwca w przedostatnim eliminacyjnym meczu mistrzostw Europy, które w styczniu 2018 roku odbędą się w Chorwacji, zmierzą się z liderem grupy 2. Serbią. Na drugi dzień po tym spotkaniu biało-czerwoni przeniosą się do Gdańska i w niedzielę 18 czerwca spotkaniem z Rumunią w Ergo Arenie zakończą kwalifikacje.

- Może zabrzmi to trochę głupio, ale wielu zawodników skorzystało na tym, że te eliminacje nie były dla Polski zbyt udane i szanse naszego zespołu na awans zmalały do minimum. Do tej pory grałem tylko w drugiej drużynie narodowej prowadzonej przez trenera Damiana Wleklaka i z niecierpliwością oraz wielkimi nadziejami czekam na debiut w pierwszej reprezentacji. Szybko jednak złapałem z innymi kadrowiczami świetny kontakt. Trener Przybecki powołał wielu młodych chłopaków, którzy znają się z ligi i atmosfera w ekipie jest znakomita - zapewnił.

Powołanie do reprezentacji to nie pierwsze w tym roku wyróżnienie dla zawodnika Zagłębia. 22-letni skrzydłowy otrzymał również Gladiatora dla Odkrycia Sezonu 2016/2017.

- W tym przypadku większego zaskoczenia nie było, bo w tej kategorii laureata wybierali kibice i te notowania można było śledzić na bieżąco. Głosowanie trwało jednak do samego końca i przed oficjalnym ogłoszeniem wyników na uroczystej gali serce z emocji trochę mocniej mi zabiło - podsumował Czuwara.

ŁK, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie