Basket Liga Kobiet: Dwie zagraniczne zawodniczki w AZS AJP Gorzów
Amerykanka Miah Spencer i Słowenka Annamaria Prezelj będą w nowym sezonie ekstraklasy koszykarek reprezentować barwy InvestInTheWest AZS AJP Gorzów. To pierwsze zagraniczne transfery sfinalizowane przez ten klub po zakończeniu sezonu 2016/17.
23-letnia Miah Spencer gra na pozycji rozgrywającej. Przez minione cztery sezony występowała w zespole uniwersyteckim North Carolina State. Zmagania 2016/17 zakończyła notując średnio 12 pkt., 4,7 zbiórki i pięć asyst na mecz. Z AZS zawarła kontrakt na sezon.
Annamaria Prezelj związała się z Gorzowem trzyletnią umową. Ta 20-letnia reprezentantka Słowenii gra na pozycji rzucającego obrońcy. W poprzednim sezonie ze swoim zespołem ZKK Athlete Celje wygrała Ligę Adriatycką uzyskując statystyki na poziomie 21 pkt, 3,7 zb. i 2,7 as. Wyróżniono ją tytułem MVP Final Four tych rozgrywek. Ligę słoweńską Prezelj zakończyła ze średnim dorobkiem 14,4 pkt, 3,6 as. i 2,9 zb.
„Bardzo się cieszę z tych transferów. Annamaria przez wielu trenerów uważana jest za jedną z najzdolniejszych europejskich zawodniczek młodego pokolenia. Uważam, że już w tym sezonie będzie ważną częścią naszego zespołu. Z kolei Miah to także młoda, ale już wszechstronna koszykarka. Jej najmocniejszą stroną jest doskonała gra pick and roll” – powiedział trener InvestInTheWest AZS-u AJP Gorzów Dariusz Maciejewski.
Spencer ma zastąpić w zespole z Gorzowa Nicole Seekamp na pozycji pierwszej rozgrywającej. Maciejewski dodał, że teraz wraz z Zarządem i sztabem szkoleniowym pracuje nad następnymi kontraktami, tym razem graczy z większym doświadczeniem.
„Chcemy, żeby nasz nowy zespół był połączeniem rutyny i młodości zarówno polskich, jak i zagranicznych zawodniczek” – podkreślił trener.
W sezonie ekstraklasy 2016/17 gorzowska drużyna zakończyła zmagania na szóstym miejscu prezentują basket na wysokim poziomie. Fazę zasadniczą AZS zakończył na czwartym miejscu, bez porażki we własnej hali. W ćwierćfinale trafił na CCC Polkowice i po zaciętej walce przegrał rywalizację o strefę medalową 2:3. Jednym z powodów była znacznie „krótsza ławka” gorzowianek.
Kluczowymi postaciami gorzowskiego teamu były Australijki Stephenie Talbot i Nicole Seekamp oraz Amerykanka Courtney Hurt, należące także do czołowych graczy polskiej ligi. Klubowi nie udało się jednak ich zatrzymać w Gorzowie.
Oprócz Spencer i Prezelj ważne umowy z klubem z Gorzowa mają: Magdalena Szajtauer, Paulina Misiek, Aleksandra Pawlak, Beata Jaworska i Daria Stelmach. Na ligowych parkietach nie zobaczymy w przyszłym sezonie Katarzyny Dźwigalskiej, która spodziewa się dziecka. Oprócz zawodniczek kontraktowych drużynę będą wspierały juniorki.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze