Kontrowersje w Las Vegas! Ward pokonał przed czasem Kowaliowa (WIDEO)
Andre Ward (32-0, 16 KO) po raz drugi pokonał Siergieja Kowaliowa (30-2-1, 26 KO) i po raz drugi nie brakowało kontrowersji. Tym razem doszło do dyskusyjnego przerwania walki przez sędziego Tony'ego Weeksa w ósmej rundzie. Amerykanin zachował pasy mistrzowskie WBA, IBF oraz WBO w kategorii półciężkiej.
W Las Vegas byliśmy świadkami wyrównanej rywalizacji, a pięściarze po pierwszej walce wiedzieli już o sobie znacznie więcej. Wydaje się, że lepiej pojedynek rozpoczął Kowaliow, który od początku starał się w ringu narzucić swoje tempo i swoje warunki. Rosjanin dobrze pracował ciosami prostymi, ale Amerykanin z upływem kolejnych rund nabierał odpowiedni rytm walcząc z defensywy.
Ward szukał walki w półdystansie i tam starał się karcić swojego przeciwnika ciosami na korpus. I właśnie te uderzenia miały kluczowe znaczenie dla przebiegu całego pojedynku. Już w drugiej odsłonie Ward wyprowadził uderzenie nieco za nisko, ale Kowaliow po kilku sekundach mógł kontynuować walkę. Ciosów na pograniczu przepisów nie brakowało jednak również w późniejszej fazie rywalizacji.
W ósmej rundzie Rosjanin sygnalizował zbyt niskie uderzenie, ale sędzia Tony Weeks nie przerwał walki. Ward po chwili wyprowadził potwornie precyzyjny prawy krzyżowy, a nogi zaczęły odmawiać posłuszeństwa Rosjaninowi. Amerykanin przyspieszył i pod linami serią ciosów zasypał Kowaliowa. Po krótkiej nawałnicy sędzia Tony Weeks w kontrowersyjnych okolicznościach postanowił przerwać walkę nie rozpoczynając nawet liczenia. Kowaliow sygnalizował, że uderzenia wyprowadzone przez Warda były nieprzepisowe, a powtórki telewizyjne nie do końca rozwiewają wszelkie wątpliwości.
Ward w momencie przerwania pojedynku prowadził minimalnie na kartach punktowych u dwóch sędziów (67:66, 67:66, 68:65), choć w opinii wielu zagranicznych ekspertów zagranicznych, w tym m.in. Dana Rafaela z ESPN, lepszy był Rosjanin (68:65 na korzyść Kowaliowa). "Krusher" po walce wyraził swoje rozgoryczenie i nie mógł pogodzić się z decyzją sędziego. Rosjanin liczy na trzecią walkę z Wardem, ale ten zapowiedział, że być może spróbuje sił w nowej kategorii wagowej.
Komentarze