Pierwsza gala białych kołnierzyków
Wyjdź zza biurka i boksuj legalnie. Rafał Jackiewicz, były mistrz Europy i pretendent do pięściarskiego tytułu mistrza świata zorganizował galę dla wszystkich, spragnionych mocnych, ringowych wrażeń.
- Zagwarantowałem im profesjonalne przygotowania, stroje, odżywki, sprzęt . Są po dwumiesięcznych, prawdziwych obozach przygotowawczych – podkreśla Jackiewicz
Przedsiębiorcy, księgowi, doradcy podatkowi czy biznesmeni i prawnicy zamiast wiązać krawaty zawiązali rękawice i wyszli rywalizować w kwadratowym ringu. - Zazwyczaj podczas pięściarskich gal siedzą w drogich lożach i łatwo im oceniać kto jak boksował. Teraz na własnej skórze mogli się przekonać jak ciężki to kawałek chleba. Że nawet jedna runda to potężny wysiłek – komentuje Jackiewicz.
- Miałem taka tremę, że nie pamiętam żadnej rundy. Pamiętam tylko ze wygrałem – cieszy się Daniel Ścieszka, przedsiębiorca.
Podczas pierwszej gali White Collar Boxing Rat-Sort Boxing Fun zawodnicy rywalizowali na zasadach turnieju a walki trwały po trzy rundy po dwie minuty. Walki oceniane były przez profesjonalnych sędziów ze srebrnym medalistą Igrzysk Olimpijskich w Moskwie Pawłem Skrzeczem na czele. O zdrowie zawodników dbały służby medyczne.
Jednym z trenerów zwycięskiego „kołnierzyka” był zawodowy pięściarz Tomasz Gromadzki (4-0-1), który nawet sparował ze swoim podopiecznym. Na gali pojawił się też czołowy polski półciężki Dariusz Sęk, który przygotowuje się do pojedynku z Markiem Matyją 19 sierpnia w Międzyzdrojach. - Białe kołnierzyki mogą być naprawdę dobrymi pięściarzami. Jeżeli wyłowię jakiś talent wspomogę jego rozwój. Taki jest m.in. cel organizowanych przeze mnie gal z cyklu White Collar Boxing Rat – Sort Boxing Fun.
Relacja z pierwszej gali w reportażu Artura Łukaszewskiego.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze