Brodnicka: Zobaczycie najlepszą wersję mnie!

Sporty walki

Ewa Brodnicka (13-2, KO) jak zwykle zszokowała swoim strojem podczas ważenia przed Polsat Boxing Night. Popularna "Kleo" jest pewna siebie, jednak ubolewa nad faktem, że nie mogła spotkać się twarzą w twarz ze swoją rywalką.

Maciej Turski: Podczas ceremonii ważenia przypominałaś indiankę z plemienia Winnetou.


Ewa Brodnicka: To była Pocahontas. Ona była małą łobuziara, stąd te przebranie. Myślę, że to się fajnie prezentowało i byłam indianką.


Jak się czujesz z tym, że jako jedyna nie spotkałaś się ze swoją rywalką podczas ważenia? Jakoś ci to przeszkadza?


Szkoda, że nie doszło do tego spotkania face to face. Ja lubię ceremonię ważenia. Będziemy musiały sobie spojrzeć w oczy jutro. Na szczęście zawodniczka jest w drodze, dojedzie na walkę.


Twoja nowa rywalka jest chyba bardziej wymagająca niż poprzednia. Ty się chyba z tego powodu cieszysz, prawda?


Na pewno jest bardziej wymagająca. Ma twardą szczękę, świetny rekord. Pół roku temu toczyła pojedynek z Katie Taylor, przegrała go dopiero na punkty. Miała stoczyć walkę 1 lipca i do niej się przygotowywała. Zapytała mnie na Facebooku, czy będę z nią walczyć, ale wtedy odmówiłam, bo przygotowywałam do swojego pojedynku. Problemy Reyes z wizą spowodowały, że trzeba było szukać zastępstwa, które się prezentuje dużo lepiej sportowo.


Jak będzie jutro?


Jutro będzie prawdziwa wojna w ringu. Da zawodniczka naprawdę lubi się bić. Ja też nie boję się wymian. Mamy fajne rękawice do otwartej walki. Ona na mnie pewnie ruszy. Chciałabym te starcie wygrać i dać kibicom fantastyczne emocje, żeby jest bardziej pokochali boks kobiet.

Rozmowa w załączonym materiale wideo.

 

Bilety na galę PBN dostępne na ebilet.pl. [TUTAJ]

 

Zamów PPV na galę PBN w jakości HD! [TUTAJ]

Maciej Turski, KB, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie