Mioduski stawia ultimatum. "Vadis ma się stawić na treningu!"
Greckie media uważają, że Vadis Odjidja-Ofoe jest blisko przejścia do Olympiakosu Pierus, trenowanego przez Besnika Hasiego. Belg nie może się jednak dogadać z warszawską Legią ani w sprawie transferu, ani przedłużenia kontraktu. Dariusz Mioduski stawia mu ultimatum. - W czwartek wysłaliśmy do agenta Vadisa oficjalne pismo, wzywające zawodnika do stawienia się w niedzielę na treningu - powiedział w rozmowie ze sport.pl.
Po kapitalnym sezonie Belg ma mnóstwo ofert. Najkonkretniejsza wydaje być się ta z Olympiakosu. Greckie media podają nawet, że Odjidja-Ofoe jest coraz bliżej transferu. Legia nadal jednak marzy o przedłużeniu kontraktu ze swoim gwiazdorem. Prezes Dariusz Mioduski spotkał się we wtorek z piłkarzem, ale nie były to owocne negocjacje. Belg wrócił do kraju, gdzie czekało na niego nowonarodzone dziecko.
– Nie chcemy i nie musimy go sprzedawać. Jeśli nie otrzymamy oferty, która pozwoli dokonać transferów wnoszących do drużyny co najmniej tyle samo jakości, to nie sprzedamy Vadisa. Będziemy oczekiwać, że zachowa się profesjonalnie i wypełni swój kontrakt do końca, z pełnym zaangażowaniem, z korzyścią dla siebie i dla klubu. Rozumiem stanowisko agenta i mimo, że chcemy aby Vadis został w Legii co najmniej do końca kontraktu, jesteśmy gotowi do poważnej rozmowy o transferze. Zarówno Vadis, jak i jego agent, znają nasze oczekiwania. Do dzisiaj nie otrzymaliśmy jednak oferty, która je spełnia – tłumaczy prezes.
Warszawski klub przebywa w Warce na przedsezonowym zgrupowaniu. Belg nie pojawił się jednak jeszcze na żadnym treningu mistrzów Polski. – W czwartek wysłaliśmy do agenta Vadisa oficjalne pismo, wzywające zawodnika do stawienia się w niedzielę na treningu – powiedział w rozmowie ze sport.pl Mioduski.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze