Wimbledon: Dzielnie walczyła, ale przegrała. Jest w piątym miesiącu ciąży
Mandy Minella przegrała w pierwszej rundzie z Francescą Schiavone 1-6, 1-6 i odpadła dalszej rywalizacji w Wimbledonie. Pochodząca z Luksemburga tenisistka do rywalizacji na kortach w Londynie przystępowała jednak... w piątym miesiącu ciąży.
Minella nie najlepiej rozpoczęła mecz i przegrała pierwszego gema przy własnym serwisie. W trzecim gemie co prawda przełamała Schiavone, ale to było wszystko na co w tej części spotkania stać było reprezentantkę Luksemburga.
W drugim secie Minella wygrała pierwsze swoje podanie, dzięki czemu doprowadziła do wyrównania. Drugi raz z rzędu jednak ciężarną tenisistkę stać było tylko na "urwanie" jednego gema. Schiavone wygrała tę partię również w stosunku 6-1.
Teraz Minellę czeka odpoczynek od grania i zasłużony urlop macierzyński. Historia sportu pamięta takie historie, gdy kobieta w ciąży z powodzeniem rywalizowała na arenach międzynarodowych. Jednym z słynniejszych tego typu przypadków jest Paula Radcliffe, czyli rekordzistka świata w maratonie, która przez pierwsze 5 miesięcy biegała dwa razy dziennie: 1h15 rano i 30-45 minut wieczorem. Potem zmniejszyła dawkę do godziny rano i roweru stacjonarnego wieczorem. Po urodzenia dziecka oczywiście wróciła do sportu i kontynuowała serię zwycięstw.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze