Pewne zwycięstwo Arki Gdynia na inaugurację

Piłka nożna
Pewne zwycięstwo Arki Gdynia na inaugurację
fot. PAP

W meczu 1. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy piłkarze Arki Gdynia pewnie pokonali na swoim boisku Śląsk Wrocław 2:0.

W znakomitych nastrojach do tego meczu podchodzili gospodarze, którzy przed kilkoma dniami zdobyli Superpuchar Polski. Drużyna Leszka Ojrzyńskiego pokazała w Warszawie, że jest w stanie wygrać mecz, nawet gdy nie jest stawiana w roli faworyta do zwycięstwa.

 

 I Arka rozpoczęła ten mecz z wielkim animuszem. Już w 1. minucie gdynianie stworzyli sobie dobrą okazję do objęcia prowadzenia i po rzucie rożnym Grzegorz Piesio oddał strzał w światło bramki Śląska.

 

Arka nie zwalniała tempa i mimo że nie miała klarownych sytuacji do tego, by otworzyć wynik spotkania, to częściej utrzymywała się przy piłce i raz za razem przedostawała się pod bramkę Śląska. Szczególnie aktywny był Patryk Kun, który swoimi wrzutkami, raz z prawej strony, raz z lewej, siał spustoszenie w szeregach obronnych ekipy z Wrocławia.

 

Po upływie pół godziny na potężny strzał z dystansu zdecydował się Yannick Kakoko, ale bez zarzutu spisał się Jakub Wrąbel. Swoje okazje miał też w pierwszej części meczu Śląsk, a najlepiej układała się współpraca Jakub Koseckiego z Arkadiuszem Piechem. Były skrzydłowy Legii Warszawa znalazł się naprzeciwko Pavla Steinborsa, ale jego płaski strzał minął prawy słupek bramki.

 

Po zmianie stron odważniej ruszyli goście, którzy próbowali zaskoczyć Arkę dośrodkowaniami w pole karne. Aż pięć rzutów rożnych w drugich 45 minutach i kilka błyskotliwych akcji lewym skrzydłem Koseckiego miały rozerwać obronę żółto-niebieskich, ale bez zarzutu prezentowała się defensywa Arki dowodzona przez Krzysztofa Sobieraja.

 

Bardzo dobre zawody rozgrywał Kun, który znakomitym podaniem obsłużył Rafała Siemaszkę, ale ten nie wiedzieć czemu z bliskiej odległości nie potrafił pokonać Wrąbla. Kun pracował, ale również i w defensywie. W 59. minucie przerwał groźną kontrę Śląska, za co obejrzał żółtą kartkę. Patrząc na przewagę liczebną w tej akcji gości z Wrocławia, to mogła być sytuacja, po której Śląsk wyszedłby na prowadzenie.

 

Arka otworzyła wynik meczu w 71. minucie spotkania po uderzeniu głową najniższego w polu karnym Kuna. Znakomitą centrą w pole karne obsłużył go Adam Marciniak, który zanotował asystę.

 

Pięć minut później Śląsk był blisko wyrównania, ale w znakomitej sytuacji w światło bramki nie trafił Piech. To była najlepsza okazja dla Śląska w całym spotkaniu. Chwilę później przebitkę w środku pola wygrał wprowadzony w przerwie meczu Michał Nalepa, który najpierw popędził z piłką przez pół boiska, a potem minął bezradnego Wrąbla i wpakował piłkę do siatki. Arka podwyższyła prowadzenie i na dwanaście minut przez końcem regulaminowego czasu gry znalazła się w komfortowej sytuacji.

 

Śląsk rzucił się do ataku, ale Arka znakomicie broniła. Żółto-niebiescy ograniczyli swoje akcje do kontr, które jednak nie pozwoliły powiększyć rozmiarów zwycięstwa. Wynik do końca meczu nie uległ już zmianie i gdynianie zanotowali pierwszy komplet punktów w sezonie 2017/2018.

 

Arka Gdynia - Śląsk Wrocław 2:0 (0:0).

 

Bramki: 1:0 Patryk Kun (70-głową), 2:0 Michał Nalepa (78).

 

Żółta kartka - Arka Gdynia: Krzysztof Sobieraj, Patryk Kun. Śląsk Wrocław: Michał Mak, Igors Tarasovs.

 

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów 10 083.

KB, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie