Szpilka ze łzami w oczach: Nie wiem co dalej...
- Zdarzają się takie dni w dniu sportowca, kiedy wszystko się wali i nie wiesz co będzie dalej. Dzisiaj nadszedł taki dzień w mojej karierze i naprawdę nie mam pojęcia jak to wszystko dalej się potoczy - mówił na gorąco Artur Szpilka (20-3, 12 KO), która na gali w Nowym Jorku niespodziewanie przegram z Adamem Kownackim (16-0, 13 KO).
Przemek Garczarczyk: Niemożliwe stało się możliwe?
Artur Szpilka: Aż do takiej rangi bym tego nie podnosił. Ciężko mi się troszkę teraz odnaleźć w tym wszystkim. Są to dla mnie trudne chwile i pod skórą czułem, że może być naprawdę ciężko. Adamowi gratuluję i życzę mu, żeby poszedł dalej, wybił się i kolejny Polak może zdobędzie mistrzostwo świata. Nie mogłem się odnaleźć w ringu. To nie było to... Moje ego dzisiaj bardzo ucierpiało i jest mi bardzo przykro.
Psychika nie zagrała?
Raczej nie o to chodzi, choć tak naprawdę ciężko zdefiniować co się stało. Trafił mnie jakimś ciosem, a później nie mogłem się kompletnie odnaleźć. Nie szukam wymówek, bo Adam był dzisiaj lepszy. Ja po prostu nie czułem się dobrze w ringu.
Twój szkoleniowiec mówił, że nie zrobiłeś nic z założonego planu taktycznego...
Zdarzają się takie dni w dniu sportowca, kiedy wszystko się wali i nie wiesz co będzie dalej. Dzisiaj nadszedł taki dzień w mojej karierze i naprawdę nie mam pojęcia jak to wszystko dalej się potoczy. Zawsze podchodziłem do wszystkiego z dużym zaangażowaniem mentalnym i dzisiaj przeżywam ciężkie chwile.
W załączonym materiale wideo wywiad z Arturem Szpilką!
Komentarze