MŚJ na żużlu: Czterech Polaków w Poznaniu rozpocznie walkę o medale
Czterech polskich żużlowców Bartosz Smektała, Dominik Kubera, Maksym Drabik i Kacper Woryna w niedzielę w Poznaniu rozpocznie walkę o tytuł mistrza świata juniorów. Kolejne turnieje odbędą się w niemieckim Guestrow i czeskich Pardubicach
Mistrzostwa świata juniorów rozgrywane są w formule trzech rund. Pierwsza pierwotnie miała odbyć się w angielskim Swindon, ale z powodów kłopotów organizacyjnych Anglicy zrezygnowali, a imprezę "przejął" Poznań.
"Cieszę się, że ta impreza odbędzie się w moim rodzinnym mieście, ale też jestem przekonany, że wszystko będzie zorganizowane na "tip-top". Uważam, że te zawody idą w dobrym kierunku, jeśli chodzi o poziom. Kiedyś rozgrywane były w formule siedmiu rund, co nie było najlepszym pomysłem. Trzy, ewentualnie cztery rundy idealnie wpisują się w kalendarz żużlowy" - mówił na konferencji prasowej przewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego Piotr Szymański.
W czwartek reprezentacja juniorów prowadzona przez Rafała Dobruckiego przeprowadziła trening na poznańskim torze. Nie jest on zbyt dobrze znany zawodnikom, bowiem dopiero przed rokiem żużel na dobre wrócił do stolicy Wielkopolski. W poprzednim sezonie w roli gospodarza swoje mecze rozgrywała drużyna Betardu Sparty Wrocław, której zawodnikiem jest Drabik.
"Może i znam najlepiej ten tor ze wszystkich zawodników, ale tylko w teorii. Ze względu na kontuzję, startowałem na nim tylko przez pół roku. On się bardzo zmienił w porównaniu do poprzedniego sezonu, jest inna nawierzchnia, inna geometria. Dobrze, że udało się zorganizować trening przed niedzielnymi zawodami" - mówił Drabik.
Jednym z kandydatów do medalu jest żużlowiec Fogo Unii Leszno Smektała, który startował w ubiegłorocznym cyklu MJŚ. Zajął 13. lokatę. Ten sezon ma niezwykle udany, znakomicie radzi sobie w rozgrywkach ekstraligi, z reprezentacją seniorów zdobył Drużynowy Puchar Świata (jako rezerwowy), a kilka dni temu wywalczył tytuł indywidualnego mistrza Polski juniorów.
"Ubiegłoroczny start w tych zawodach był dla mnie taki zapoznawczym. Natomiast nie czuję się faworytem, jest nim każdy zawodnik startujący w tych mistrzostwach. Przyjeżdżam z nastawieniem, żeby pokazać dobry żużel. Chcę zdobywać jak najwięcej punktów, nie przyjeżdżać na ostatniej pozycji i postarać się awansować do półfinału. Na torze w Poznaniu trenowałem pierwszy raz w tym roku, jest on trochę specyficzny - dość długi, a łuki są wąskie" - ocenił Smektała.
Trener kadry juniorów wierzy, że po złoty medal sięgnie któryś z jego podopiecznych. Tytułu broni Australijczyk Max Fricke.
"Tory w tych rundach mistrzostw świata są kompletnie różne, zawodnicy będą musieli się pogimnastykować, żeby odpowiednio dobrać te wszystkie ustawienia motocykli. Szanse swoich chłopaków oceniam bardzo wysoko, mam nadzieję, że wszyscy będą wysoko w "czubie". Chcielibyśmy, aby ten tytuł wrócił do Polski" - podsumował Dobrucki.
Oprócz Woryny, Drabika, Smektały i Kubery w poznańskim turnieju pojawi się jeszcze jeden polski żużlowiec - Rafał Karczmarz, który decyzją organizatorów i trenera kadry otrzymał "dziką kartę".
Lista startowa 1. rundy MŚJ:
1. Kacper Woryna (Polska)
2. Alexander Woentin (Szwecja)
3. Jewgienij Kostygow (Łotwa)
4. Brady Kurtz (Australia)
5. Robert Lambert (Wielka Brytania)
6. Bartosz Smektała (Polska)
7. Lukas Fienhage (Niemcy)
8. Rafał Karczmarz (Polska, dzika karta)
9. Andreas Lyager Hansen (Dania)
10. Maksym Drabik (Polska)
11. Max Fricke (Australia)
12. Eduard Krcmar (Czechy)
13. Patrick Hansen (Dania)
14. Dominik Kubera (Polska)
15. Dimitri Berge (Francja)
16. Jack Holder (Australia)
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze