Ekstraklasa: VAR pomógł Lechii Gdańsk uniknąć pogromu

Piłka nożna
Ekstraklasa: VAR pomógł Lechii Gdańsk uniknąć pogromu
fot. PAP

W drugim sobotnim meczu drugiej kolejki piłkarskiej ekstraklasy Lechia Gdańsk przegrała na własnym stadionie z Cracovią 0:1 (0:0). Goście trafili co prawda w tym spotkaniu trzykrotnie do bramki, ale dwóch trafień, po skorzystaniu z systemu VAR (Video Assistant Referee), sędzia Szymon Marciniak nie uznał.

Początek meczu zwiastował spore emocje. Gospodarze zaatakowali z impetem i po dynamicznych akcjach inicjowanych z prawej strony przez Flavio Paixao oraz z lewej przez Lukasa Haraslina kilka razy zagotowało się w polu karnym gości.

Animusz biało-zielonych dość szybko się jednak wyczerpał i po kilku minutach gra się wyrównała. Krakowianie potrafili nawet wypracować sobie lepsze sytuacje – w 15. minucie bliski szczęścia był Mateusz Wdowiak, ale skończyło się na rzucie rożnym dla podopiecznym byłego trenera Lechii Michała Probierza.

Podobnie zakończyła się w 31. minucie kolejna akcja „Pasów” - po zagraniu Jaroslava Mihalika Krzysztof Piątek zbyt długo zwlekał ze strzałem i obrońcy gdańskiej drużyny zażegnali niebezpieczeństwo. Cztery minuty później Sergei Zenjov trafił z ponad 20 metrów w poprzeczkę.

Końcówka pierwszej, stojącej na przeciętnym poziomie połowy, ponownie należała do Lechii. W 43. minucie minimalnie nad poprzeczką uderzył z dystansu Flavio Paixao, ale najlepszą okazję tuż przed przerwą zmarnował Milos Krasic, który z trzech metrów trafił wprost w golkipera rywali.

Tuż po wznowieniu gry, po świetnym podaniu Pawła Stolarskiego, niewiele brakowało, aby Adama Wilka pokonał Haraslin. Strzał Słowaka przeszedł tuż obok słupka. W 48. minucie w głównej roli wystąpił natomiast kolega pomocnika Lechii z młodzieżowej reprezentacji Słowacji. Po wrzutce Mihalika piłka wpadła co prawda do bramki Dusana Kuciaka, jednak Szymon Marciniak skorzystał z systemu VAR i gola nie uznał. Sędzia dopatrzył się pozycji spalonej Piątka.

W 67. minucie nie było już żadnych wątpliwości. Po zagraniu Piątka i uderzeniu Zenjova piłka odbiła się od Michała Nalepy i z bliska w pustej bramce umieścił ją Michał Helik. Tym samym przerwana została seria Lechii bez straconego gola. Trwała ona 808 minut, bo ostatni raz do siatki biało-zielonych trafił w 69. minucie wygranego 3:1 przez Pogoń w Szczecinie meczu 30. kolejki poprzedniego sezonu Dawid Kort. Było to 22 kwietnia.

W 84. minucie goście strzelili trzeciego gola – po podaniu Miroslava Covilo piłkę do bramki skierował Piątek, ale płocki arbiter, także po wideoweryfikacji, go nie uznał, bowiem strzelec był wcześniej na pozycji spalonej. W 88. minucie Krasic ponownie z bliska nie zdołał pokonać niespełna 20-letniego Wilka. A za chwilę piłkarze "Pasów" mogli się cieszyć z zasłużonego zwycięstwa.

 

Lechia Gdańsk - Cracovia 0:1 (0:0)
Bramki: 0:1 Michał Helik (67)

Lechia Gdańsk: Dusan Kuciak - Joao Nunes, Michał Nalepa, Jakub Wawrzyniak - Paweł Stolarski, Mateusz Matras, Milos Krasic, Lukas Haraslin (63. Mateusz Lewandowski) - Flavio Paixao (85. Karol Fila), Marco Paixao, Grzegorz Kuświk (64. Florian Schikowski).

Cracovia: Adam Wilk - Piotr Malarczyk (46. Ołeksij Dytiatjew), Michał Helik, Michal Siplak, Kamil Pestka - Sergei Zenjov (68. Mateusz Szczepaniak), Miroslav Covilo, Szymon Drewniak, Jaroslav Mihalik (91. Krzysztof Szewczyk), Mateusz Wdowiak - Krzysztof Piątek.

CM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie