Kibice Arsenalu już tęsknią za Szczęsnym — fot.PAP/PA

Jeden mecz nowego sezonu wystarczył, żeby kibice Arsenalu zatęsknili za Wojciechem Szczęsnym. Już po inauguracyjnym spotkaniu Premier League fani "Kanonierów" są niezadowoleni z postawy czeskiego bramkarza - Petra Cecha, który od lat gra w lidze angielskiej i zapracował sobie na miano legendy. Jednak patrząc na jego postawę w spotkaniu z Leicester City najlepsze momenty są już dla niego melodią przeszłości.

Miłośnicy ekipy z Emirates Stadium za pośrednictwem Twittera wyrażają swoje oburzenie faktem, że Arsene Wenger bez żalu pozbył się Szczęsnego sprzedając go do Juventusu. Choć Polak wielokrotnie podkreślał i udowadniał, że kocha londyński klub, to na niewiele się to zdało. 27-letni golkiper w dorosły świat futbolu wkraczał właśnie w koszulce "Kanonierów" i liczył, że po dwuletnim pobycie w Romie będzie miał szansę wrócić do ekipy z północnego Londynu. Tak się jednak nie stało, lecz zdaje się, że reprezentant Polski wyszedł na tym znacznie lepiej niż Arsenal.

Piątkowy mecz z Leicester City (4:3) był kolejnym dowodem na to, że Cech najlepsze lata ma już za sobą. 35-latek ewidentnie "zawalił" pierwszego gola. Doświadczony bramkarz źle obliczył tor lotu futbolówki. Ponadto w swoich interwencjach często był niepewny, czym wprowadzał nerwowość wśród obrońców.

Kibice po tym co zobaczyli w piątkowy wieczór na Emirates Stadium głośno wyrażają swoją opinię na temat sprzedaży Polaka. Domagają się wręcz powrotu 29-krotnego reprezentanta Polski, ale o tym mogą już tylko pomarzyć...