"Między De Giorgim a Antigą z 2014 roku jest dużo analogii"

Siatkówka

Dziennikarze Polsatu Sport w składzie: Krzysztof Wanio, Jerzy Mielewski i Marcin Lepa zastanowili się nad podobieństwami między rokiem 2014 a 2017 w reprezentacji Polski siatkarzy. Co z tego wynikło?

Krzysztof Wanio: Ten 2014 rok w pewnym sensie był bardzo podobny do obecnego. Tak samo: nowy szkoleniowiec. Nawet bym powiedział, że dużo bardziej kontrowersyjny niż Ferdinando De Giorgi. Stephane Antiga był jak na trenera młodym chłopakiem, który w dodatku już jako selekcjoner grał w klubie - to jest też ewenement w historii polskiej siatkówki.

Ponadto była ogromna niepewność, bo Francuz stawiał w dużej mierze na młodzież. Ale doczekaliśmy się także wielkich powrotów: Paweł Zagumny, Mariusz Wlazły, Michał Winiarski. To były te trzy wielkie kolumny. Dziś ich nie mamy. Dziś inni zawodnicy muszą tworzyć podstawę tej reprezentacji. Jak byś Jurku porównał stany sportowe między 2014 a 2017 rokiem?

Jerzy Mielewski: Antiga z początku nie miał łatwo, bo wszyscy rzucili się na niego, kiedy odstrzelił w ostatniej chwili Bartosza Kurka. Teraz z kolei mam wrażenie, że opinia publiczna zastanawia się dlaczego ten Bartek, który podczas Memoriału Wagnera i w Lidze Światowej nie zaprezentował się najlepiej, jednak znalazł się w drużynie De Giorgiego, a nie ma w niej Aleksandra Śliwki.

Cała dyskusja w załączonym materiale wideo.

ba, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie