Kara dla Ronaldo utrzymana w mocy
Hiszpański Sąd Administracyjny Sportu (TAD) po rozpatrzeniu odwołania Realu Madryt w sprawie zawieszenia Portugalczyka Cristiano Ronaldo na pięć meczów, w pełni utrzymał w mocy postanowienie wydziału rozgrywek hiszpańskiej federacji piłkarskiej.
TAD całkowicie odrzucił odwołanie złożone przez klub, uznając, że wina napastnika Realu została potwierdzona po analizie nagrania telewizyjnego z zajścia, o którym w protokole pomeczowym napisał sędzia Ricardo De Burgos Bengoetxea.
Real Madryt pokonał w niedzielę 13 sierpnia na wyjeździe Barcelonę 3:1 (0:0). Goście kończyli mecz w dziesiątkę, po tym jak czerwoną kartkę zobaczył właśnie Ronaldo. Portugalczyk, niezadowolony z decyzji o usunięciu go z boiska, odepchnął sędziego.
"Piłkarz lekko mnie popchnął, w ten sposób być może chciał pokazać, że nie zgadza się z moją decyzją" - napisał arbiter.
Czerwona kartka dla Ronaldo była efektem dwóch wcześniej pokazanych żółtych. Pierwszą Portugalczyk dostał za zdjęcie koszulki, po tym gdy w 80. minucie strzelił bramkę.
Drugi żółty kartonik zobaczył dwie minuty później, gdy przewrócił się w polu karnym po starciu z Samuelem Umtitim i domagał się rzutu karnego. Sędzia takie zachowanie uznał za próbę wymuszenia.
Ronaldo nie zagrał w rewanżu z "Dumą Katalonii" (2:0 dla Realu), nie wystąpi także w czterech pierwszych kolejkach Primera Division. Na boisku będzie się mógł pojawić 21 września w 5. kolejce w spotkaniu z Betisem Sewilla.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze