Eurovolley 2017: Hiszpanie nie dali rady wicemistrzom Europy

Aktualni wicemistrzowie Europy przystąpili do meczu w ogromnym osłabieniu. W składzie zabrakło podstawowego przyjmującego, Klemena Cebulja, który nie zdążył wyleczyć kontuzji mięśni brzucha.

To właśnie podopieczni trenera Slobodana Kovaca otworzyli wynik. Po złym przyjęciu, a w konsekwencji błędzie rozgrywającego Hiszpanii piłkę przechodzącą "zgasił" Ropret. Od początku zawiązała się walka punkt za punkt. Hiszpanie zaczęli dominować w elemencie bloku, co dało im prowadzenie w środkowej fazie seta. Słoweńcy zerwali się jednak do walki i odrobili straty. Po asie serwisowym Sketa mieli już piłkę setową, jednak ze środka odpowiedzieli Hiszpanie. Podobnie, jak w meczu Bułgaria - Rosja, partia zakończyła się błędem. Villena zaatakował w antenkę i to drużyna Słowenii prowadziła 1:0.

Druga partia dobrze rozpoczęła się dla aktualnych wicemistrzów Europy. Skutecznie zaatakował Stern. Do stanu 3:3 obie drużyny walczyły punkt za punkt. Od tego momentu zaczęła się zarysowywać wyraźna przewaga Słoweńców. Kiedy osiągnęli pięciopunktową przewagę o czas poprosił trener Hiszpanów, Fernando Munoz. Na nic się to jednak zdało. Jego drużyna nie była w stanie dogonić rozpędzonych rywali, którzy prowadzili już nawet 19:9. Druga partia zakończyła się dziesięciopunktową przewagą.

Finałową odsłonę spotkania od błędu w ataku rozpoczęli Hiszpanie. Nie byli też w stanie przebić się przez słoweński blok, ani przyjąć zagrywki. Wicemistrzowie Europy wypracowali sobie wysoką przewagę, która utrzymała się do samego końca.

Hiszpania - Słowenia 0:3 (25:27, 15:25, 16:25)

Hiszpania: Villena, Trinidad, Noda, Vigil, Fernandez V., Gonzalez, Fernandez M. (libero)

Słowenia: Stern, Pajenk, Kozamernik, Sket, Ropret, Urnaut, Kovacic (libero)