Izako Boars w rozsypce. Ze składu odszedł kolejny zawodnik

Repo swoją decyzję ogłosił za pomocą mediów społecznościowych. Jak twierdzi, plany związane z Izako Boars były ogromne. - Przychodząc do organizacji, drużyny miałem aspiracje jak zawsze. Oglądałem demka, wierzyłem, że to może się udać. Miałem LULIEGOGUZMANA, który jest świetny aimowo, STOMPA – bardzo wszechstronnego gracza, NEEXa, z którym grałem w ESC Gaming i mieliśmy dobrą chemię, a także kamila, z którym grałem od czasów PRIDE. Co sie stało? Co nie funkcjonowało? – zastanawiał się gracz.

W pewnym momencie Cybulski zdał sobie sprawę, że drużyna zatrzymała się w martwym punkcie i przestała się rozwijać. - Na początku myślałem, że to przez brak treningów, lecz od kilku tygodni ćwiczyliśmy prawie codziennie od 15 czy 16 do 22 i okazało się, że nic nam to nie dało – tłumaczył repo. – Uważam, że w CS:GO trzeba dobrze trafić i mieć piątkę, która do siebie pasuje. W takim wypadku nawet bez treningów możesz osiągnąć spore sukcesy. W Izako Boars tej chemii nie było – dodał.

Repo zaznacza jednak, że nie grał w swojej karierze w lepszej organizacji. Klub Piotra ‘izaka’ Skowyrskiego, a wcześniej tylko PACT, zapewniały mu wszystko co niezbędne do bycia profesjonalnym graczem. – Mogłem zostać w iBoars i po prostu zarabiać, lecz nigdy nie byłem pazerny na pieniądze – zapewnia. Co więc dalej z esportową przyszłością jednego z najbardziej utalentowanych IGL-ów w Polsce? – Oczywiście, dalej będę grał, bo jest to moja zajawka od zawsze. Pewnie mixowo pojawię się na jakichś turniejach. A co będzie dalej? Nie mam pojęcia – czytamy w oficjalnym oświadczeniu strzelca.

Cybulski w barwach Izako Boars dokończy jeszcze zmagania w ramach 15. sezonu ESL Mistrzostw Polski, a także 12. odsłonę turnieju Stream.me Gauntlet: CIS vs EU. Po jego odejściu w składzie „Dzików” zostanie wyłącznie trzech graczy. Kilka tygodni temu swoją esportową karierę zakończył bowiem Daniel ‘STOMP’ Płomiński.