Happy: Współczuję kioShiMie. Czuję, że nie zrobił nic złego
Redakcja HLTV.org przed zbliżającym się DreamHack Masters Malmo postanowiła przepytać również reprezentanta Teamu EnVyUs – Vincenta ‘Happy’ego’ Schopenhauera.
Po wielkiej wymianie zawodników między Teamem EnVyUs a G2 Esports na francuskiej scenie zawrzało. Kiedy o G2 Esports otwarcie mówiło się jak o krajowej „drużynie marzeń”, EnVyUs swoje mecze rozgrywało w cieniu. I faktycznie, ekipa Happy’ego po przetasowaniach kadrowych bardzo długo nie mogła się podnieść, ostatecznie nie kwalifikując się nawet na Majora. Kluczowe okazały się ostatnie tygodnie: wygrana DreamHack Atlanta, a także wywalczenie miejsc podczas ESG Mykonos, ESL One New York oraz ELEAGUE Premier. Sam Schopenhauer z dużym dystansem jednak podchodzi do ostatnich sukcesów: – Jestem ostrożnym facetem, więc powiem po prostu, że osiągnęliśmy szczyt naszych możliwości. Graliśmy zespołowo i wszyscy dokładnie zrozumieli, co muszą zrobić, aby zwyciężyć. Dobrze to wiedzieć i poczuć smak triumfu, ponieważ uświadamia on, co można jeszcze osiągnąć, jeśli nadal będzie się odpowiednio pracowało.
Pierwszym przeciwnikiem EnVyUs podczas DreamHack Masters ponownie będzie ich największy krajowy rywal – G2 Esports. Na przestrzeni ostatnich tygodni społeczność Counter-Strike’a wielokrotnie była świadkiem francuskich derbów. Wyniki były różne, aczkolwiek w ostatnim pojedynku górowała spółka Happy’ego. – Kiedy ich podejmowaliśmy, wiedziałem, że nie stoimy w naprzeciw najlepszego zespołu G2. Obie drużyny popełniły wtedy wiele błędów i po prostu to my je lepiej wykorzystywaliśmy – stwierdził Francuz, nie wahając się powiedzieć, że: – To była naprawdę ważna wygrana. G2 biło nas długo i dobrze było w końcu zemścić się na naszym nemezis, zwłaszcza w meczu o tak dużą stawką. To daje nam tę małą mentalną przewagę. Możemy przecież powiedzieć: „OK, pokonaliśmy ich wcześniej”.
W wywiadzie zawodnik został poproszony również o skomentowanie sytuacji, w której znalazł się wyrzucony z FaZe Clanu Fabien ‘kioShiMa’ Fiey. – To naprawdę dziwny przypadek. KioShiMa nie po raz pierwszy znalazł się w trudnym położeniu. Czuję jednak, że tym razem nie zrobił nic złego, przez co jeszcze bardziej mu współczuję – zdradził rodak Fiey’a. – W EnVyUs nie ma aktualnie mowy o żadnych zmianach w składzie, ale nie mam nic przeciwko kioShimie i życzę mu szczęścia na koniec sezonu – dodał.
DreamHack Masters Malmö rozpocznie się już jutro. W boju o nagrody z puli $250,000 zobaczymy istną śmietankę Counter-Strike’a łącznie z Virtus.pro, Astralis, Natus Vincere, Gambit Esports, SK Gaming czy FaZe Clanem. EnVyUs w grupie zmierzy się natomiast z G2 Esports, fnatic i Immortals.
Komentarze