Virtus.pro gorsze od Natus Vincere. Teraz czas na Renegades

E-sport
Virtus.pro gorsze od Natus Vincere. Teraz czas na Renegades
fot. hltv.org

Nie najlepiej rozpoczęła się przygoda Virtus.pro na DreamHack Masters w Malmo. Polacy przegrali inauguracyjny mecz z Natus Vincere i jeszcze dziś będą walczyć o przetrwanie.

To było przedstawienie jednego aktora. Natus Vincere od pierwszej rundy udowodniało, że przywrócenie do składu Danylo 'Zeusa' Teslenki faktycznie było najlepszym możliwym rozwiązaniem. Aleksandr 's1mple' Kostyliev na dobre rozstrzelał się ze snajperki, nowy prowadzący uspokoił agresywną wcześniej grę zespołu i postawił nacisk na podejście taktyczne. Sam Wiktor ‘TaZ’ Wojtas, wspierany czasem przez Jarosława ‘pashęBicepsa’ Jarząbkowskiego, nie był w stanie powstrzymać całego składu rywali. Tym samym w defensywie biało-czerwoni zdobyli zaledwie cztery rudny, choć chciałoby się powiedzieć, że niejednokrotnie mieli okazję na poprawienie tego rezultatu. Po stronie terrorystów wcale nie było lepiej. Podopieczni Jakuba ‘kubena’ Gurczyńskiego nie przebili się przez obronę oponentów nawet raz.

 

Virtus.pro 4:16 Natus Vincere – Inferno

 

Pierwsze spotkanie Virtus.pro w Szwecji zakończyło się porażką. Formacja znad Wisły ma jeszcze jedną okazję, by utrzymać się w rozgrywkach. W meczu, który rozpocznie się o godzinie 19:00, musieliby okazać się lepsi od z Renegades. A Australijczycy w potyczce otwarcia również ponieśli sromotną klęskę. Astralis zdeklasowało ich 16:3.

 

19:00 – Virtus.pro vs Renegades – BO1

sg, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie