Urban: Każdy mecz jest inny
Trener Śląska Wrocław Jan Urban przed spotkaniem z Legią Warszawa w ósmej kolejce piłkarskiej ekstraklasy przyznał, że wcześniejsze spotkania między tymi zespołami go teraz nie interesują. - Każdy mecz jest inny – podkreślił.
Ostatni pojedynek Śląska z Legią we Wrocławiu, który został rozegrany jesienią 2016 roku, nie przyniósł praktycznie żadnych emocji; po siedmiu minutach goście prowadzili już 3:0, a ostatecznie zwyciężyli 4:0.
- Mecze z Legią dla kibiców, ale też piłkarzy są wyjątkowe, bo każdy chce pokonać faworytów, a zespół z Warszawy prawie w każdym spotkaniu jest faworytem. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że któryś z moich zawodników się wystraszy, bo gra z mistrzem Polski i to spotkanie przegramy już w głowach przed pierwszym gwizdkiem. Zresztą tamto spotkanie nie było też przegrane przez Śląsk już w szatni, ale po prostu ułożyło się niesamowicie dla Legii – powiedział Urban.
To już staje się niemal tradycją w tym sezonie, że Śląsk będzie musiał sobie radzić bez któregoś ze swoich piłkarzy. Do Adama Kokoszki i Kamila Dankowskiego, którzy wrócą na boisko dopiero wiosną, dołączył tym razem Michał Mak. Skrzydłowy nabawił się urazu, którzy może go wyeliminować z gry nawet do końca sezonu. W sobotę na boisku nie pojawi się też wracający dopiero do zdrowia Jakub Kosecki.
- Mimo różnych kłopotów, rotacji składem, która jest wymuszona, bo ciągle ktoś nam wypada z gry, widzę optymizm w zespole. Wierzę, że będzie to widać w sobotnim spotkaniu – skomentował sytuację kadrową Urban.
Jest za to duża szansa, że w wyjściowej jedenastce pojawi się Kamil Vacek, pozyskany tuż przed zamknięciem okienka transferowego. We Wrocławiu bardzo liczą na czeskiego pomocnika.
- Wyniki badań ma bardzo dobre, a co może mu brakować, to rytmu meczowego. Jeżeli jednak piłkarz dobrze się czuje fizycznie, to łatwiej mu nadrobić zaległości w samej grze i wejść w rytm meczowy – przyznał Urban.
O sobotnim rywalu szkoleniowiec Śląska mówił, że to silna drużyna, ale ostatnia wygrana z KGHM Zagłębiem Lubin (2:1) nie oznacza, że złapała najwyższą formę.
- To chyba jeszcze nie jest czas, aby powiedzieć, że w Legii jest już wszystko dobrze. Borykają się z różnymi kłopotami, kontuzjami. Na stabilny ich skład trzeba będzie chyba jeszcze poczekać – dodał.
Podsumowując Urban przyznał, że ma pomysł na sobotni mecz. - Tak jak zawsze, staramy się znaleźć słabe i mocne strony rywala. Wiemy na przykład, że bardzo szybko przechodzą z defensywy do ofensywy i na to trzeba będzie uważać. Chciałbym, aby to był jak najlepszy mecz dla naszych kibiców, tak, aby po spotkaniu wychodzili ze stadionu zadowoleni. Nie ma bowiem większej satysfakcji, jak widok uradowanych fanów, bo wtedy jest się pewnym, że wykonało się dobrze swoją robotę – podkreślił.
Początek meczu Śląsk – Legia w sobotę o godz. 18.
Komentarze