Ogromne kontrowersje w lidze chińskiej! Piłkarze chcieli zejść z boiska (WIDEO)
Do niecodziennego zamieszania doszło podczas meczu ligi chińskiej pomiędzy Guangzhou Evergrande a Changchun Yatai. W drugiej połowie sędzia zdecydował się na podyktowanie rzutu karnego, którego jak pokazały powtórki nie było. Piłkarze gości byli gotowi na zejście z boiska w geście sprzeciwu.
W 55. minucie w polu karnym zespołu Changchun Yatai upadł Xuepeng Li, a arbiter nie wahając się wskazał na wapno. W stronę sędziego ruszyli z pretensjami zawodnicy gości. Jak się okazało ich zdenerwowanie było uzasadnione, gdyż faulu nie było. – Tak zwane ”padolino” – skomentował tę sytuację Szymon Rojek.
Po chwili goście ruszyli w stronę ławki rezerwowych i wydawało się, że opuszczą boisko. Ostatecznie jednak zostali. Piłkę na jedenastym metrze ustawił Ricardo Goulart i wykorzystał szansę. Co ciekawe wykonał on karnego w nieprzepisowy sposób, gdyż dwukrotnie zatrzymał się podczas dobiegu do piłki. Trzeba przyznać, że to nie był dzień arbitra. Guangzhou Evergrande wygrało 3:1.
Guangzhou Evergrande - Changchun Yatai 3:1 (1:0)
Bramki: Goulart 26, 59, Alan 66 – Ismailov 61
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze