Futsal: Węgry - Polska. Transmisja w Polsacie Sport
Wtorkowym meczem w Miszkolcu z Węgrami reprezentacja Polski w futsalu rozpoczyna walkę o awans do przyszłorocznych finałów Mistrzostw Europy. Rewanż z „Madziarami” zostanie rozegrany 26 września w Koszalinie. Transmisja meczu Węgry – Polska od 18:00 w Polsacie Sport!
Przyszłoroczne finały Mistrzostw Europy zostaną rozegrane w stolicy Słowenii, Lublanie na przełomie stycznia i lutego. Wystąpi w nich 12 zespołów – jedenaście wyłonionych z kwalifikacji plus gospodarz turnieju finałowego, czyli Słoweńcy. Do eliminacji zgłosiła się rekordowa liczba 48 zespołów, w tym debiutujące w tych kwalifikacjach reprezentacje Niemiec i Kosowa. Zwycięzcy siedmiu grup zapewnili sobie bezpośredni awans do finałów Mistrzostw Europy. Drużyny z miejsc drugich oraz najlepsza z trzeciego kwalifikacje mogły sobie zapewnić poprzez wygranie dwumeczu barażowego.
Horror z happy endem w Elblągu
Reprezentacja Polski była gospodarzem jednego z siedmiu turniejów eliminacyjnych. W Elblągu rywalem podopiecznych Andrzeja Biangi były reprezentacje Serbii, Mołdawii i Hiszpanii. Po porażce z Serbami 0:4 oraz wygranej z Mołdawią 4:2 nasza reprezentacja miała jeszcze teoretyczne szanse na awans do baraży. Wyniki meczów w pozostałych grupach okazały się szczęśliwe dla Biało-Czerwonych, którym do zajęcia trzeciego miejsca w grupie premiowanego awansem do baraży, wystarczał remis z Hiszpanią. Polacy spotkanie z siedmiokrotnym Mistrzem Europy zdołali zremisować 1:1 i zajęli trzecie miejsce premiowane grą w barażach. Podopieczni Andrzeja Biangi w końcowej klasyfikacji zaledwie o jedną bramkę wyprzedzili Finlandię. - Nie da się ukryć, że kwietniowy mecz z Hiszpanią był jednym z najlepszych naszych meczów w ostatnich latach – przekonuje bramkarz Michał Kałuża. - Skoro z Hiszpanami można było powalczyć o korzystny wynik, to z Węgrami też możemy zagrać jak równy z równym. Ten mecz z Hiszpanią cały czas mamy w pamięci, ale nie żyjemy przeszłością. Liczy się to co tu i teraz. A teraz czeka nas dwumecz z Węgrami – dodał na zakończenie golkiper reprezentacji Polski.
Po turniejach eliminacyjnych bezpośredni awans do finałów Mistrzostw Europy wywalczyli zwycięzcy siedmiu grup (Włochy, Azerbejdżan, Ukraina, Portugalia, Hiszpania, Kazachstan i Rosja). Drużyny z miejsc drugich (Gruzja, Węgry, Chorwacja, Rumunia, Serbia, Czechy i Francja) oraz najlepsza z trzeciego - Polska - będą rywalizowały w barażach o kolejne cztery miejsca premiowane awansem. W lipcu w szwajcarskim Nyonie odbyło się losowanie par barażowych. W losowaniu nie obowiązywały żadne rozstawienia, oprócz jednego - Polska nie mogła trafić na Serbię, z którą grała już w grupie eliminacyjnej w Elblągu. Ostatecznie los przydzielił nam Węgrów. - Pierwsze wrażenia po losowaniu? Od razu pomyślałem, że trafiliśmy na rywala, który jest w naszym zasięgu. Mogło być znacznie gorzej. Chcieliśmy uniknąć Chorwatów i to nam się udało – przekonuje Kałuża. Pozostałe pary barażowe o Mistrzostwa Europy to: Czechy - Serbia, Francja - Chorwacja i Rumunia - Gruzja.
Bratankowie rywalem Polaków
Polacy z Węgrami grają regularnie podczas corocznych Turniejów Państw Wyszehradzkich. W zeszłym roku podczas turnieju rozgrywanego na Słowacji, górą byli Węgrzy, którzy wygrali 3:1. - Szanse obu ekip oceniam 50 na 50 – uważa trener reprezentacji Polski, Andrzej Bianga. - Teorii nikt nie wygrał, liczy się praktyka. Mogliśmy trafić na kogoś innego. Gruzja, Chorwacja czy jakikolwiek inny rywal też nie byłby dla nas łatwiejszym przeciwnikiem. Z Węgrami znamy się bardzo dobrze z meczów rozgrywanych zwłaszcza podczas Turniejów Państw Wyszehradzkich. Węgrzy się cieszą, że na nas trafili. U nas jest inaczej. Pełna pokora i szacunek dla naszego rywala – zapewnia nasz Selekcjoner.
W ramach przygotowań do tego dwumeczu Polacy mają za sobą obóz w Koszalinie i krótkie zgrupowanie w Nowym Sączu bezpośrednio przed meczem w Miszkolcu. W sierpniowym zgrupowaniu w Koszalinie nie brali udziału zawodnicy mistrza Polski - Rekordu Bielsko-Biała, którzy w tym czasie rywalizowali w turnieju Pucharu UEFA w Danii. W Koszalinie Polacy zmierzyli się w towarzyskim meczu z Francją. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem „Trójkolorowych” 4:3. - To był dla nas bardzo ważny sparing. Obie drużyny były wprawdzie w różnych okresach przygotowawczych, ale z naszego punktu widzenia to był dla nas bardzo pożyteczny sprawdzian – zapewnia trener Bianga.
Zatrzymać Drotha!
W najnowszym rankingu prestiżowego Futsal World Ranking reprezentacja Polski jest sklasyfikowana na 32. miejscu, a lokatę niżej plasują się Węgrzy. Największą gwiazdą reprezentacji Węgier jest Zoltan Droth, który występuje w Kajracie Ałmaty. - Gra na pozycji pivota. Na nim skupia się ich cała gra w ofensywie. To on kreuje ich ataki i wykonuje stałe fragmenty gry. Prawdziwy lider zespołu – uważa nasz Selekcjoner.
Ostatnie kilkudniowe zgrupowanie w Nowym Sączu rozpoczęło się w piątek, a więc bezpośrednio przed wyjazdem do Miszkolca. - Wszyscy są zdrowi, dobrze dysponowani i odpowiednio przygotowani. Doskonale wiemy o co gramy i jaka szansa się przed nami otwiera. O samym meczu mówimy naprawdę niewiele. Skupiamy się na tym co nas czeka w Miszkolcu - zapewnia trener Bianga. Podobnego zdania jest Michał Kałuża. - Znamy mocne i słabe strony naszego rywala. Zespołowość to będzie nasz atut. Mamy przygotowanych kilka wariantów rozegrania stałych fragmentów gry. Aut z bramkarzem. Dużo uwagi poświęciliśmy na rozgrywanie przewag. Od dłuższego czasu gramy tymi samymi czwórkami, więc wiele schematów mamy już dobrze dopracowanych – wylicza nasz bramkarz.
Pierwszy mecz barażowy pomiędzy Polską i Węgrami zostanie rozegrany we wtorek w Miszkolcu. Rewanż odbędzie się 26 września w Koszalinie. - Zakładamy, że Węgrzy mecz przed własną publicznością rozpoczną wysokim pressingiem. Jesteśmy na to przygotowani. Wszystko w naszych rękach i nogach. Musimy wytrzymać ciśnienie i grać z chłodną głową. Kwestia mentalna może być decydująca – dodał na zakończenie trener Andrzej Bianga.
Szesnaście lat przerwy
Reprezentacja Polski w mistrzostwach Europy w futsalu wystąpiła tylko raz, w 2001 roku w Moskwie. Podopieczni ówczesnego selekcjonera Romana Sowińskiego trafili do grupy z Hiszpanią, Ukrainą i Chorwacją. Przegrali wszystkie mecze. W turnieju występowało wówczas osiem zespołów. W marcu 2015 roku Polacy zajęli ostatnie miejsce w turnieju eliminacyjnym do poprzednich Mistrzostw Europy, który był rozgrywany w Krośnie. Biało-Czerwoni zremisowali wtedy z Białorusią 0:0 oraz przegrali z Finlandią 2:3 i Włochami 3:6. Wtedy prowadził ich włoski trener Andrea Bucciol, który został zwolniony i w sierpniu 2015 roku kadrę objął Andrzej Bianga.
Mistrzostwa Europy w futsalu odbyły się dotychczas 10-krtonie. Zwyciężali Hiszpanie (1996, 2001, 2005, 2007, 2010, 2012, 2016), Włosi (2003, 2014) i Rosjanie (1999).
Lista powołanych zawodników na dwumecz barażowy z Węgrami: Bramkarze: Michał Kałuża (Rekord Bielsko-Biała), Michał Widuch (Piast Gliwice). Zawodnicy z pola: Michał Kubik, Rafał Franz (obaj Rekord Bielsko-Biała), Mikołaj Zastawnik, Robert Gładczak, Tomasz Lutecki, Maciej Mizgajski (wszyscy Clearex Chorzów), Przemysław Dewucki (Piast Gliwice), Sebastian Wojciechowski (Red Devils Chojnice), Tomasz Kriezel, Marcin Mikołajewicz, Krzysztof Elsner (wszyscy FC Toruń), Dominik Solecki (Lex Kancelaria Słomniki). Trener: Andrzej Bianga.
Transmisje meczów barażowych Polska – Węgry:
12.09.2017 (wtorek): Węgry – Polska (godz. 18:00 – Polsat Sport)
26.09.2017 (wtorek): Polska – Węgry (godz. 18:20 – Polsat Sport Extra)
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze