Trefl Gdańsk z powrotem w grze! Tak twierdzi…
Jeszcze niedawno z obozu gdańszczan dochodziły kolejne niepokojące informacje na temat występu Trefla w rozgrywkach PlusLigi. Trener Andrea Anastasi uspokaja jednak kibiców, że sytuacja uległa stabilizacji. - W krótkim czasie klub podjął rozmowy z potencjalnymi sponsorami, zorganizowano akcję zbiórki pieniędzy na start rozgrywek wśród kibiców, pojawiły się pewne opcje finansowania - powiedział Włoch.
Klub z Gdańska znalazł się ostatnio w bardzo trudnej sytuacji. Tytularny sponsor, czyli Grupa Lotos SA, wycofał się z finansowania klubu. Mimo ciężkich warunków, siatkarze trenowali i starali się nie myśleć o problemach. - Przez 15 dni niepewności rozmawialiśmy z zawodnikami nie raz. Powtarzaliśmy sobie, że robimy swoje, bo i tak nie mamy wpływu na to, co się wokół nas dzieje - podkreślił włoski trener Andrea Anastasi w rozmowie z "Super Expressem".
Kilku zawodników otrzymało zgodę na szukanie klubów, ale nikt nie chciał opuszczać zespołu. - Mamy przecież ważne kontrakty. Wiem, że ostatnio w polskich klubach siatkarskich nie jest regułą dotrzymywanie umów, ale w naszym przypadku nic się nie zmieniło. Jesteśmy zawodowcami i wykonujemy swoją pracę - dodał szkoleniowiec.
Kibice mocno wsparli zespół angażując się w akcję crowdfundingową. Szybko zebrano ponad 50 tysięcy złotych, w pomoc włączył się również środkowy PGE Skry Bełchatów Karol Kłos. Dzięki współpracy władz, drużyny i fanów, zespół wystartuje w nowym sezonie PlusLigi. - Jeszcze tydzień temu nie wyglądało to różowo, ale teraz mogę powiedzieć, że tak, zostajemy w lidze. W krótkim czasie klub podjął rozmowy z potencjalnymi sponsorami, zorganizowano akcję zbiórki pieniędzy na start rozgrywek wśród kibiców, pojawiły się pewne opcje finansowania - powiedział Anastasi.
Pierwsze spotkanie zespół z Gdańska rozegra 4 października z ONICO Warszawa.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze