Wilder chce walczyć z Ortizem mimo dopingu

Sporty walki
Wilder chce walczyć z Ortizem mimo dopingu
fot. Polsat Sport

Kilka dni temu dowiedzieliśmy się, że nie dojdzie do pojedynku Deontaya Wildera (38-0, 37 KO) z Luisem Ortizem (27-0, 23 KO) o pas organizacji WBC w wadze ciężkiej. Kubańczyk miał pozytywny wynik testów antydopingowych. Jak się jednak okazuje, te fakty wcale nie zniechęciły Wildera, który zadeklarował chęć walki pomimo dopingu swojego rywala!

Czwartego listopada w Nowym Jorku miało dojść do jednej z najbardziej oczekiwanych walk tego roku, jednak na miesiąc przed pojedynkiem wykryto niedozwolone substancje (chlorotiazyd oraz hydrochlorotiazyd) w organizmie Ortiza. 
 
Wilder... przewidział taki scenariusz. Nie jest to bowiem pierwsza wpadka dopingowa Ortiza. W 2014 roku Kubańczyk został zawieszony na dziewięć miesięcy za stosowanie niedozwolonych substancji. 21 września Amerykanin ostrzegał swojego rywala przed testami antydopingowymi i chciał mu w ringu udowodnić, kto rozdaje karty w wadze ciężkiej.
 
To już trzeci odwołany pojedynek "Bronze Bombera" ze względu na doping rywali w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy. Pięściarz jest jednak zdeterminowany, by 4 listopada wyjść do ringu i zadeklarował chęć walki... nawet z Ortizem!
 
- Biorę pełną odpowiedzialność za to, co może się wydarzyć. Wiem, że on bierze różne środki i próbuje walczyć nieczysto, ale ja mam to gdzieś. Jeśli jest taka możliwość, chcę mimo wszystko walczyć z nim 4 listopada. Jeśli nie będzie to Ortiz, poszukamy innego rywala. Jestem zdeterminowany, aby wrócić do ringu - powiedział.
 
Internauci i osoby związane z boksem zarzucają jednak Wilderowi, że wykrycie dopingu Ortiza jest... ustawione, a "Bronze Bomber" w jakiś sposób celowo unika walki z potężnym rywalem.
ch, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie