Trener broni Ortiza: Musi brać te leki. Pomagają mu w życiu
Informacja o przyłapaniu Luisa Ortiza (27-0, 23 KO) na dopingu wywołała spore poruszenie w świecie bokserskim. Trener Kubańczyka broni jednak swojego podopiecznego. - To niedopatrzenie z naszej strony. On musi brać te leki, bo one pomagają mu w życiu - przyznał Hernan Caicedo.
Hitowe starcie z Deontayem Wilderem (38-0, 37 KO), które miało odbyć się czwartego listopada w Nowym Jorku, zostało anulowane, gdy w organizmie Ortiza wykryto niedozwolone środki - chlorotiazyd oraz hydrochlorotiazyd. Jak wynika z tłumaczenia samego zawodnika, wszystko przez leki na nadciśnienie oraz chorobę nerek. Była to trzecia wpadka dopingowa dotycząca rywala Amerykanina, a druga w karierze samego Kubańczyka.
Trener Ortiz postanowił oczywiście stanąć w obronie swojego podopiecznego, tłumacząc wyniki badania antydopingowego.
- To niedopatrzenie z naszej strony. Nie zaprzeczamy, że Ortiz bierze leki na nadciśnienie. Musi je brać, bo zdarzało się, że gdy ich nie brał, to trafiał do szpitala. Te leki pomagają mu w życiu. Na liście umieściliśmy wszystkie wymiany, które bierze. Lek na nadciśnienie to ostatnia rzecz, o której moglibyśmy pomyśleć - przyznał.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze