Wielki zawód australijskiej rodziny. Przyleciała do Barcelony obejrzeć Neymara
Australijska rodzina przyleciała z Melbourne na mecz Barcelony, aby zobaczyć swojego idola Neymara w akcji. Jak się jednak okazało czekało ich pasmo rozczarowań.
Rodzina z Melbourne trzy miesiące temu zabukowała bilety lotnicze do Barcelony. Australijczycy postanowili przybyć na mecz ukochanej drużyny, aby obejrzeć swojego idola Neymara.
Pierwsze rozczarowanie kibice przeżyli w sierpniu, kiedy Brazylijczyk po rekordowym transferze przeniósł się do Paris Saint-Germain. Nie odebrało to jednak rodzinie chęci do przybycia na mecz siódmej kolejki ligi hiszpańskiej przeciwko Las Palmas.
Nie spodziewali się, że na spełnienie marzeń będą musieli jeszcze trochę poczekać. Przybyli na Camp Nou, lecz nie zostali wpuszczeni. Z powodu zamieszek w mieście wywołanych przez referendum w sprawie niepodległości Katalonii zapadła decyzja, że mecz odbędzie się bez udziału kibiców.
Cała rodzina była zawiedziona. Nie mogła zrozumieć, dlaczego nie została wpuszczona na stadion.
At Camp Nou. Much confusion. Speaking to this family who've travelled from Melbourne...booked 3 months ago to see Neymar. pic.twitter.com/xC0mt252uo
— Andy Mitten (@AndyMitten) 1 października 2017
Barcelona wygrała z Las Palmas 3:0 po bramkach Sergio Busquetsa i Lionela Messiego (2).
Przejdź na Polsatsport.pl