El. MŚ 2018: Rumunia nie dała szans Kazachstanowi

Mimo, że zarówno Kazachstan, jak i Rumunia grały w grupie z Polską, ich bezpośrednie starcie nie mogło nas bardzo elektryzować, gdyż był to mecz praktycznie o nic. Piłkarze Cosmina Contry byli jednymi z faworytów do walki o pierwsze miejsca, a odpadli z niej dość wcześnie. Kazachowie zaś musieli się pogodzić z rolą outsidera grupy, mimo że zaczęli te eliminacje od niespodziewanego remisu z Polakami.  

Przewaga Rumunów była niepodważalna od samego początku. Gospodarze udokumentowali ją w 33. minucie. Indywidualną akcję przeprowadził Constantin Budescu i uderzył w stronę bramki. Golkiper Kazachów niemalże sam skierował sobie futbolówkę do bramki. Po chwili ten sam zawodnik podwyższył i do przerwy mieliśmy pewne prowadzenie ekipy rumuńskiej.

Oczywiście nie można było liczyć na jakiś wielki powrót Kazachów, podobny do tego ze starcia z Polakami sprzed ponad roku. Co więcej na 3:0 podwyższył Claudiu Keseru. W końcówce honorowe trafienie zaliczył Baurzhan Turysbek. Pewne zwycięstwo Rumunii stało się faktem i być może choć trochę osłodziło piłkarzom Contry przegrane kwalifikacje.

Rumunia - Kazachstan 3:1 (2:0)

Bramki: Budescu 33'-karny, 38', Keseru 73' - Turysbek 82'

Rumunia: Tatarusanu - Benzar, Chiriches, Grigore, Ganea - Pintilii (Hoban 70') - Marin - Chipciu, Budescu (Ionita 79'), Grozav - Andone (Keseru 66').

Kazachstan: Pokatilov - Beysbekov, Maliy, Akhmetov, Dmitrenko, Suyumbayev - Kuat, Tagybergen (Turysbek 65'), Darabayev, Nurgaliyev (Khizhnichenko 46') - Murtazayev (Shchetkin 58')

Żółte kartki: Pintilii, Chipciu, Beznar - Kuat, Suyumbayev, Darabayev, Maliy