Nieuleczalnie chory hokeista podpisał jednodniowy kontrakt, by zakończyć karierę
Hokeista Bryan Bickell podpisał jednodniowy kontakt Chicago Blackhawks, by w barwach tego klubu z ligi NHL oficjalnie zakończyć karierę. U Kanadyjczyka, który w ostatnim sezonie grał w Carolina Hurricanes, w listopadzie zdiagnozowano stwardnienie rozsiane.
Podczas uroczystej konferencji prasowej, podczas której Bickell ponownie założył koszulkę Blackhawks, 31-letniemu zawodnikowi towarzyszyła żona, dwie córki i rodzice. Jak podkreślił, tego właśnie chciał dla siebie w ostatnim dniu kariery.
To właśnie w barwach klubu z Chicago zadebiutował w lidze NHL, z którą trzy razy wywalczył Puchar Stanleya. "Czarne Jastrzębie" wybrały go w drugiej rundzie draftu w 2004 roku, po czym spędził w tej drużynie dziewięć sezonów. W ubiegłym roku przeniósł się do Hurricanes.
- Spędziłem w Chicago kawał czasu. Nie chciałem kończyć kariery gdziekolwiek indziej - zaznaczył Kanadyjczyk.
W listopadzie wykryto u niego stwardnienie rozsiane i wystąpił tylko w 11 meczach ekipy z siedzibą w Raleigh. O zakończeniu kariery poinformował w kwietniu.
- Każdego dnia, każdego miesiąca jest lepiej. Zdarzają się dobre dni, ale i kiepskie. Ale tych lepszych jest więcej. Wszystko idzie w dobrym kierunku. Rozwój w leczeniu tej choroby jest niesamowity - zaznaczył Bickell.
.@bbicks29's emotional retirement as a Blackhawk. #BickellBrave pic.twitter.com/1xZILzcPfZ
— Chicago Blackhawks (@NHLBlackhawks) 4 października 2017
W barwach Blackhawks zdobył 65 goli w zasadniczej części sezonu, a 20 kolejnych w play off.