Korupcja w FIFA: Włoska policja przeszukała willę na Sardynii
Włoska policja zajęła i przeszukała luksusową willę na Sardynii, która miała być "środkiem korupcji" przy sprzedaży praw do transmisji meczów piłkarskich mistrzostw świata. Podejrzanym o przyjęcie korzyści jest były sekretarz generalny FIFA Jerome Valcke.
Willę miał mu przekazać Nasser Al-Khelaifi, szef klubu piłkarskiego Paris Saint-Germain i jednocześnie właściciel firmy beIN Media w zamian za prawa do transmisji telewizyjnych z mundiali w latach 2018-30.
Jak poinformowała włoska policja, przeszukanie odbyło się w obecności "przedstawiciela ministra Konfederacji Szwajcarskiej". Dzień wcześniej szwajcarska prokuratura wszczęła postępowanie karne przeciwko Al-Khelaifiemu i Valcke w związku z podejrzeniem o korupcję.
"Villa Bianca", wartości siedmiu milionów euro, znajduje się w Porto Cervo na Sardynii. W komunikacie policji zaznaczono, że rezydencja należy do międzynarodowej firmy zajmującej się nieruchomościami, ale została oddana do użytku francuskiemu działaczowi.
Oficjalne dochodzenie w tej sprawie wszczęła także komisja etyczna FIFA.
Poproszony przez agencję prasową AFP o komentarz adwokat byłego sekretarza generalnego FIFA Stephane Ceccaldi oświadczył, że jego klient dzierżawił posiadłość i "zapłacił czynsz".
Kłopoty Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej z wymiarem sprawiedliwości zaczęły się w maju 2015 roku (choć śledztwo prowadzone było od 2014). Wówczas przed kongresem w Zurychu aresztowano siedmiu działaczy FIFA, którzy usłyszeli zarzuty korupcyjne. Są podejrzani o przyjęcie łapówek o łącznej wartości nawet 100 milionów dolarów. Dopatrzono się także nieprawidłowości w procesie przyznania statusu gospodarza mistrzostw świata Niemcom (2006), RPA (2010), Rosji (2018) i Katarowi (2022).
W wyniku afery posadę stracili m.in. prezydent FIFA Joseph Blatter, Valcke, szef Europejskiej Unii Piłkarskiej (UEFA) Michel Platini, a także wielu działaczy, przede wszystkim w Ameryce Północnej i Południowej.
Valcke został ukarany przez FIFA 12-letnim zakazem działalności w środowisku piłkarskim, który później skrócono o dwa lata. Dwa dni temu Szwajcar zwrócił się do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu z wnioskiem o anulowanie 10-letniej dyskwalifikacji.
Komentarze