Pogrom w Gdańsku. Korona nie dała szans Lechii

Tego chyba nikt się nie spodziewał. Dołująca w ostatnim czasie Lechia Gdańsk uległa na własnym stadionie Koronie Kielce aż 0:5, a mogło być jeszcze wyżej. Efekt nowej miotły nie sprawdził się w Gdańsku. Drużyna gra źle i nieprzerwanie zbliża się do strefy spadkowej. Korona jest totalnym przeciwieństwem ekipy z województwa pomorskiego. Podopieczni Gino Lettieriego grają dobrze zarówno w ataku, jak i obronie i regularnie zdobywają punkty.

Przed poniedziałkowym meczem trener Adam Owen mógł odczuć prawdziwy ból głowy. Jego zespół stale zawodzi, a widmo zagoszczenia w strefie spadkowej staje się coraz bardziej realne. Spotkanie z Koroną było takim z serii walki o życie. Dla sympatyków Lechii walki przegranej, ponieważ ich ulubieńcy rozegrali fatalne zawody i wręcz dali się rozszarpać zdeterminowanym kielczanom.

Strzelanie na jednej z aren Euro 2012 rozpoczął w 26. minucie Gruzin Nika Kaczarawa. Pięć minut później było już 2:0 dla gości. Tym razem źle zachował się golkiper miejscowych Dusan Kuciak. Jego dalekie wyjście z bramki wykorzystał Maciej Górski, który posłał piłkę do pustej bramki. Przed przerwą "Złocisto-Krwiści" zaaplikowali bezradnym rywalom jeszcze dwa gole, ich autorami zostali Bartosz Rymaniak i Kaczarawa. Dzieła zniszczenia dokończył w 74. minucie Włoch Elia Soriano. Wynik mógł być inny, ale w 70. minucie rzutu karnego nie wykorzystał Jakub Żubrowski.

Lechia Gdańsk - Korona Kielce 0:5 (0:4)

Lechia: Kuciak, Nunes, Augustyn, Wawrzyniak, Milos, Sławczew (Lipski 76'), Łukasik, Lewandowski (Oliveira 35'), Wolski, Flavio Paixao (Balde 57'), Marco Paixao

Korona: Gostomski, Rymaniak, Kovacević, Dejmek (Diaw 46'), Kosakiewicz, Żubrowski, Możdżeń, Kallaste, Cvijanović (Cebula 73'), Górski, Kaczarawa (Soriano 46')

Bramki: Kaczarawa 26', Górski 31', Rymaniak 39', Kaczarawa 43', Soriano 74'

Żółte kartki: Wolski 35', Nunes 37'

Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce)

Widzów: 7 000