Wojtala: Jesteśmy na fali, podtrzymajmy to w najbliższych meczach

Piłka nożna
Wojtala: Jesteśmy na fali, podtrzymajmy to w najbliższych meczach
fot. Cyfrasport

Były piłkarz reprezentacji Polski Paweł Wojtala zdaje sobie sprawę, że towarzyskie mecze z Urugwajem i Meksykiem służą m.in. sprawdzeniu nowych wariantów gry. Jak jednak przyznał, nie można pozwolić sobie na nieudane występy. - Jesteśmy na fali, podtrzymajmy to - dodał.

Biało-czerwoni zagrają z Urugwajem 10 listopada w Warszawie, a z Meksykiem trzy dni później w Gdańsku. Selekcjoner Adam Nawałka już wcześniej zapowiedział, że w obu meczach chce wypróbować inne ustawienia, sprawdzić różne warianty taktyczne i dać również szansę nowym piłkarzom (zwłaszcza pod nieobecność kilku kontuzjowanych graczy).

- Rywalami będą dwie drużyny spoza Europy, uznane marki. Rozpoczynamy etap przygotowań do mistrzostw świata, a zatem musimy, oprócz piłki europejskiej, poznać również inne style. Myślę, że teraz najważniejsze będzie szkoleniowe podejście do meczów, trener zapewne spróbuje nowych rozwiązań, ale rywale są tak klasowi, że nie możemy sobie pozwolić na jakieś nieudane występy. Jesteśmy na fali, musimy to podtrzymywać w każdym spotkaniu. To też buduje pewność drużyny i tego, co się robi. Ale oczywiście, jak wspomniałem, ten cel szkoleniowy będzie bardzo ważny w najbliższych spotkaniach - powiedział Wojtala, obecnie członek zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Były piłkarz reprezentacji występował w czasie swojej kariery jako obrońca. Akurat do tej formacji w kadrze Nawałki było najwięcej zastrzeżeń w eliminacjach mistrzostw świata 2018. Biało-czerwoni stracili 14 goli.

- Mamy jeszcze trochę czasu do mundialu, zobaczymy przede wszystkim, jak zawodnicy będą wyglądali na wiosnę. Owszem, straciliśmy sporo bramek, ale wyobraźmy sobie, co by się stało z naszą reprezentacją, gdyby np. Robert Lewandowski doznał poważnej kontuzji. Oby nic takiego nie nastąpiło. Na szczęście dotychczas to się nie zdarzało. Tutaj mamy chyba jeszcze mniejsze pole manewru. A co do obrony - obawy były też przed mistrzostwami Europy we Francji, tymczasem okazało się, że to był świetny monolit, dobrze współpracujący. Pamiętajmy, że bardzo ważna jest praca defensywna całej drużyny. Jest siedem miesięcy, aby to poprawić i odpowiednio się przygotować - podkreślił były obrońca Lecha Poznań, Widzewa Łódź, Legii Warszawa, HSV Hamburg i Werderu Brema.

Losowanie grup mistrzostwa świata odbędzie się 1 grudnia w Moskwie. Wojtala przyznał, że trudno mówić o czymś, na co nie ma się wpływu. Potwierdził jednak, że grupy mogą być bardzo różne pod względem skali trudności.

- Bez względu na to, kogo wylosujemy, musimy wygrywać, żeby awansować do kolejnej fazy. To jest tylko losowanie, łut szczęścia. Oczywiście grupy mogą być bardzo różne. To są mistrzostwa świata, a nie Europy, więc ten "rozstrzał" drużyn pod względem umiejętności, przynajmniej teoretycznie, jest dużo większy. Mamy przecież zespoły ze wszystkich kontynentów. Z jakich kontynentów chciałbym rywali? Nie graliśmy w ostatnich latach z drużynami spoza Europy. Teraz mamy dwa takie spotkania, one powiedzą nam coś więcej. Zobaczymy, w jakim miejscu jesteśmy. Pamiętajmy jednak, że to mecze towarzyskie, a nie o punkty. Pochodzę do tego spokojnie. Najważniejsze są przygotowania i to, żeby wszyscy piłkarze byli zdrowi - zakończył były reprezentant Polski.

Oba listopadowe mecze biało-czerwonych rozpoczną się o godz. 20.45.

no, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie