Taternicy przeciwko elektronicznemu rejestrowaniu wyjść wspinaczkowych przez TPN
Taternicy z Klubów Wysokogórskich protestują przeciwko elektronicznej rejestracji wyjść wspinaczkowych, którą zamierza wprowadzić Tatrzański Park Narodowy. To chęć zwiększenia kontroli nad taternikami - oceniają i rozpoczynają akcję w internecie.
Do tej pory turyści wpisywali swoje plany wspinaczkowe w Tatrach Wysokich do papierowych książek wyjść, które leżały w schroniskach górskich. Zgodnie z rozwiązaniem zapowiedzianym przez TPN, mieliby wpisywać swoje plany wspinaczkowe do Elektronicznego Systemu Rejestracji. Podobnie jak do tej pory, od wspinaczy nie byłoby wymagane członkostwo w organizacji zrzeszonej w Polskim Związku Alpinizmu ani żaden dokument potwierdzający umiejętności wspinaczkowe. Tak jak od pewnego czasu papierowe książki wyjść, tak i ESR miałby być w gestii TPN-u. Władze Tatrzańskiego Parku Narodowego przekonują, że nowy system będzie bezpłatny i przyniesie taternikom sporo udogodnień.
W zapewnienia TPN nie wierzy jednak część środowiska taternickiego, w tym największy w Polsce klub wspinaczkowy - Klub Wysokogórski Warszawa (KWW), który rozpoczyna właśnie internetową akcję #niedlaESR. Odnosząc się do treści publikowanych przez TPN w sprawie ESR, klub stwierdził, że sprzeciwia się "nieuzasadnionej chęci zwiększenia kontroli i uprzedmiotowienia taterników".
Swoje obawy KWW uzasadnia m. in. wieloletnimi doświadczeniami współpracy z Parkiem. "Od kilku dekad taternictwo na terenie TPN jest niezmiennie ograniczane i wypychane. W 1981 r. taternicy ostatecznie stracili dostęp do 2/3 powierzchni Tatr wraz z zamknięciem dla nich Tatr Zachodnich. W 2003 r. TPN zlikwidował zimową chatkę Polskiego Związku Alpinizmu na parkingu Włosienica, w 2010 r. zamknięto obozowisko taternickie na Hali Gąsienicowej, praktycznie likwidując bazę noclegową w tym rejonie (...), zaś kilka lat temu usunięto punkty asekuracyjne z części rejonu skałek reglowych" - czytamy w oświadczeniu opublikowanym na stronie KWW.
Klub podkreśla także brak transparentności w pracach nad ESR. "Już w roku 2015 TPN został przez środowisko poinformowany o naszej niezgodzie na ESR, a Walny Zjazd Delegatów Polskiego Związku Alpinizmu uchwalił nawet w maju 2016 r. specjalny sprzeciw wobec wprowadzenia ESR w Tatrach Wysokich. Władze TPN przez cały ten czas zapewniały taterników, że system jest "w fazie luźnych koncepcji i pomysłów", a dyskusja nad nim "jest stratą czasu" - napisali członkowie klubu. Przypomnieli też, że władze TPN obiecywały im w czerwcu 2015 r. udział w opracowywaniu założeń ESR.
Ostatecznie jednak, jak twierdzą taternicy, TPN zignorował ich "głosy i apele". "Po dwóch latach i po wszystkich podniosłych deklaracjach, 23 października 2017 r. TPN przedstawił taternikom... skończony projekt, informując, że jest on gotowy do wprowadzenia od 1 stycznia 2018!" - czytamy w stanowisku warszawskiego klubu.
KWW obawia się możliwości wprowadzenia dodatkowych opłat za wspinanie, których ściąganie system by ułatwiał. Tłumacząc niewiarę w zapewnienia dyrekcji TPN w tym zakresie, klub pisze, że dyrektor TPN w 2015 r. przyznał, że jest możliwe, że "w razie potrzeby sięgnie do kieszeni wspinaczy (...), bo ustawa daje takie możliwości, ale po pierwsze tego obecnie nie planuje, a po drugie - jeżeli sięgnie – to sięgnie do kieszeni wszystkich grup korzystających z TPN".
Taternicy krytykują też konieczność podawania do ESR danych osobowych - ma to być wymagane od co najmniej jednej osoby z zespołu. "TPN stanie się tym samym uprawniony do przetwarzania danych osobowych osób uprawiających taternictwo, na co środowisko nasze się nie zgadza" - pisze KWW.
Podobne obawy wyraziły także KW Trójmiasto i KW Bielsko. W swoich oświadczeniach zwracają uwagę m.in. na to, że nowy system ograniczy wspinaczom dostęp do ścian tatrzańskich i utrudni swobodę wyboru celu wspinaczki, a także utrudni dostęp do informacji o przejściach innych zespołów i warunkach panujących na drogach wspinaczkowych. Podobnie jak KWW, klub bielski wyraził obawę, że wprowadzenie systemu zaowocuje nałożeniem dodatkowych opłat. Jednocześnie KW Bielsko i KW Trójmiasto przypomniały, że Polski Związek Alpinizmu (członkami którego są kluby wspinaczkowe) zobligował się do oprotestowania ESR uchwałą Walnego Zjazdu Delegatów PZA w 2016 r.
Tatrzański Park Narodowy w ostatnim komunikacie wydanym w związku wprowadzaniem nowego systemu podał, że "w sezonie zimowym zasady rejestracji wspinaczy nie zmienią się (pozostaną tradycyjne wpisy do książki wyjść taternickich), natomiast równolegle zostanie wprowadzona wersja testowa systemu elektronicznego (rejestracja w systemie nie będzie obligatoryjna)".
TPN poinformował także, że 2 grudnia na Krakowskim Festiwalu Górskim odbędzie się prezentacja ESR i dyskusja o jego funkcjonowaniu. Dyrektor TPN Szymon Ziobrowski zadeklarował dialog z przedstawicielami wszystkich klubów wspinaczkowych i udział w najbliższym Walnym Zgromadzeniu Delegatów PZA w maju 2018 r.
Szefowa Działu Udostępniania TPN Bogusława Filar, pytana o koszty ESR, a także jego wykonawcę, powiedziała PAP, że "z powodu prawdopodobnych dalszych konsultacji Park nie zna jeszcze całościowego kosztu". "System powstał na nasze zlecenie. Nazwa firmy chyba nie ma znaczenia dla tej sprawy" - dodała.
Komentarze