Transgenderyzm w klubie Artura Boruca. Niezwykła historia Sophie Cook

Piłka nożna
Transgenderyzm w klubie Artura Boruca. Niezwykła historia Sophie Cook
fot.PAP/PA

Kiedy ekipa Bournemouth świętowała historyczny awans do Premier League w sezonie 2014/2015, Cook – klubowy fotograf był niesamowicie zajęty chwytaniem wspomnień, które będą trwać wiecznie dla fanów popularnych Wisienek. Sam zainteresowany nie spodziewał się jednak, że będzie mu dane pracować przy drużynie w kolejnym sezonie w najwyższej klasie rozgrywkowej już jako... pani Cook.

- Dzień, w którym awansowaliśmy nie byłam Sophie, tylko Stevem - mówi Cook w rozmowie ze SkySports. - Zawsze wiedziałam, że jestem transpłciowa, a wtedy zdałam sobie sprawę, że muszę wreszcie to wyjawić. Szczerze mówiąc byłam pewna, że to będzie mój ostatni mecz, że nie ma w ogóle takie możliwości, aby mnie zatrzymali. Międzypłciowość w Premier League była do tej pory zjawiskiem niespotykanym i spodziewałam się negatywnej reakcji – zaznacza.

 

Ku jej zdziwieniu, kiedy postanowiła poinformować klub o swojej przemianie – spotkała się ze wsparciem i zapewnieniem, że może nadal pracować jeżeli tylko ma ochotę. - Prawda jest taka, że kiedy się ujawniasz, nie każdy jest w stanie to zrozumieć od razu. Jednak w momencie kiedy mój szef zapytał mnie czego potrzebuję, wiedziałam, że mogę czuć się spokojnie. Chciałam o tym powiedzieć zawodnikom przed którymś z meczów. Zaaranżowano spotkanie w trakcie jednego z treningów. Pamiętam, że rozgrzewali się po drugiej stronie boiska. Podszedł do mnie menadżer drużyny (Eddie Howe przyp. red.) i spytał czy jestem przestraszona? Odpowiedziałam, że po raz pierwszy w moim życiu czuję się totalnie spokojna, bo wiem kim jestem – twierdzi.

 

Zawodnicy stanęli w kółku, a asystent menadżera Jason Tindall rzekł „Domyślam się, że zauważyliście iż nasz fotograf trochę się zmienił od poprzedniego sezonu. Chciałbym, abyście poznali Sophie”. Tommy Elphick, który był wówczas kapitanem drużyny zaczął klaskać, a po chwili dołączył do niego cały zespół. „Dobra, wracamy do treningu” skwitował. - Szykowałam się na ten moment tak długo i to wszystko? - pomyślała. Po treningu postanowiła opowiedzieć niektórym zawodnikom o swojej historii. - Rozmowa była łatwa i interesująca. Jeden z nich zadał mi pytanie, ale wcześniej uprzedził, że nie muszę odpowiadać jeżeli jest ono zbyt intymne. „Czy nadal wolisz babki a może facetów?” To było świetne pytanie, bo każdy z nich chciał je zadać, ale chyba byli zawstydzeni. Wytłumaczyłam im, że seksualność i transpłciowość to dwie zupełnie inne kwestie. Moja płeć uległa zmianie, ale orientacja pozostała taka sama – podkreśla. - Jedyna rzecz jaka uległa zmianie od tamtej pory dotyczy prezesa klubu, Jeffa Mostyn'a, który miał w zwyczaju ściskać mi dłoń, a teraz całuje mnie w policzek. Jestem traktowana zupełnie tak samo jak pozostałe kobiety w klubie.

 

A co z kibicami? Sophie wyznaje, że nie ma z nimi żadnego problemu, z wyjątkiem pojedynczych wybryków nieświadomych dzieci. Swój przykład podaje jako idealny dla piłkarzy, którzy ukrywają swój homoseksualizm. - Moje doświadczenie pokazuje mniej więcej podobną reakcję otoczenia. Ujawnienie się to osobista decyzja, którą trzeba podjąć we właściwym czasie. Spotykałam się z obelgami i pogróżkami online, ale w moim przypadku na każdy jeden negatywny komentarz pojawiało się sto pozytywnych, okazujących wsparcie. Myślę, że to samo spotkałoby zawodnika i nie sądzę, żeby homoseksualista miał trudniej, bo jednak ludzi więcej łączy niż dzieli. Jeżeli nie krzywdzisz tym innych, to co w tym złego? Mam nadzieję, że ludzie spojrzą na mnie i powiedzą „Sophie podjęła słuszną decyzję, świat się na tym nie kończy”.

 

Cook kontynuowała swoją pracę w roli fotoreportera przez kolejne dwa sezony, kiedy to piłkarze Bournemouth występowali już na boiskach Premier League. Obecnie pracuje jako spiker zawodów oraz dziennikarz radiowy. - Wiele ludzi mówi mi, że jestem dla nich inspiracją i ikoną. Ja jedyne co robię to staram się być sobą, być kimś autentycznym – mówi.

Krystian Natoński, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie