Wymiana zdań przed wykonaniem karnego! Nowy-stary zatarg między Neymarem i Cavanim
Wiele wskazuje na to, że konflikt o wykonywanie rzutów karnych w drużynie PSG nie został zażegnany. W środowym meczu ligowym z Troyes (2:0), Edison Cavani i Neymar po raz kolejny wiele sobie "coś" do powiedzenia przed wykonaniem jedenastki.
W 41. minucie Cavani nie wykorzystał rzutu karnego, podyktowanego po faulu na nim. Strzał Urugwajczyka obronił bramkarz gości Mamadou Samassa, ale nie to jest w tej sytuacji najważniejsze. Bowiem lider klasyfikacji strzelców Ligue 1 znowu wdał się w dyskusję ze swoim kolegą przed wykonaniem stałego fragmentu gry.
Cavani and Neymar havenot yet settled who should take penalties. #MoreThan90Mins pic.twitter.com/JAL3LnUHAa
— More Than 90 Minutes (@MoreThan90Min) 30 listopada 2017
Do 73. minuty utrzymywał się bezbramkowy remis, ale wówczas Neymar strzałem zza pola karnego dał paryżanom prowadzenie. Brazylijczyk w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry popisał się również asystą. Wpadł w pole karne i podał do Cavaniego, który tym razem nie miał problemu ze zdobyciem gola. Urugwajczyk tym samym umocnił się na pozycji lidera klasyfikacji strzelców ligi francuskiej - dotychczas zanotował 17 trafień.
Mimo świetnych wyników osiąganych przez stołeczny zespół atmosfera w szatni nie jest idealna. Spór pomiędzy gwiazdami PSG miał zacząć się tuż po przyjściu Neymara. Reprezentant "Canarinhos" po raz pierwszy po wejściu do nowej szatni miał zostać sprowokowany przez najlepszego strzelca drużyny - Cavaniego. Rosły Urugwajczyk miał zapytać najdroższego piłkarza świata, czy ten uważa się za Leo Messiego? Być może miał to być tylko żart, ale Neymar mocno wziął to do siebie.
Ironiczny komentarz był tylko początkiem "wojenki" między gwiazdorami wicemistrzów Francji. Z kolei pierwszy boiskowy spór miał miejsce podczas meczu ligowego z Lyonem. Dotychczasowym stałym wykonawcą rzutów karnych w paryskiej drużynie był "El Matador", lecz Neymar chciał mu tę rolę zabrać.
Konflikt o pierwszeństwo w wykonywaniu rzutów karnych chciał zażegnać prezes PSG - Nasser Al-Khelaifi, który podobno zaproponował Cavaniemu milion euro w zamian za rezygnację ze strzelania "jedenastek". Jednak urugwajski snajper nie zgodził się na tę propozycję.
Przejdź na Polsatsport.pl