Borek: Układ spotkań mamy najgorszy z możliwych

Piłka nożna

Reprezentacja Polski trafiła do grupy H mistrzostw świata w Rosji. Biało-Czerwoni zagrają w egzotycznym zestawieniu, a każdy rywal jest z innego kontynentu. Kolumbia, Senegal, Japonia... - Cieszę się, bo czuć prawdziwe mistrzostwa świata! Uważam jednak, że mamy najgorszy możliwy terminarz, bowiem każdy z zespołów będzie miał o co walczyć - skomentował Mateusz Borek.

Borek został zapytany przez Romana Kołtonia o komentarz na temat każdego z naszych grupowych rywali. Reprezentacja Polski wylosowała Kolumbię, Senegal i Japonię, z którymi zmierzy się w grupie H.
Jest to ciekawe zestawienie i dzisiaj mamy więcej znaków zapytania, bo nie znamy tych zespołów. W sztabie Adama Nawałki szykują się poważne podróże, bowiem mamy trzy różne szkoły. Zespoły, które mają w swoim składzie gwiazdy i będziemy je poznawać z każdym tygodniem. Senegal, czyli piłkarze, którzy zawsze świetnie wyglądają pod względem fizycznym. Nie najlepiej się stało, że gramy z nimi pierwszy mecz. Afrykańskie zespoły potrafią zgasnąć po słabym początku, jednak jeśli uda im się wstrzelić, są nie do zatrzymania.
Japończycy to naród, który zrobił piłkarski postęp. Ile dzisiaj klubów europejskich zatrudnia Japończyków… To dla nas futbol trudny, nie do końca nam leżący. Są to ludzie niscy, ale mocno trzymający się na nogach i zaawansowani technicznie i taktycznie. Mamy na pewno większe gwiazdy, jednak spodziewam się bardzo trudnego meczu.
Kolumbia ma wielu gigantów. Cenię ją dużo wyżej niż chociażby Ekwador na mundialu 2006, z którym zaczynaliśmy turniej. Dzisiaj mamy zespół mocniejszy, ale z wyjątkiem Roberta Lewandowskiego - na ile pozycjach Kolumbia ma lepszych piłkarzy? Jeśli spojrzymy na walory ofensywne… z całym szacunkiem do Kamila Grosickiego, bo go uwielbiam… nie pamiętam, żeby kiedykolwiek był przymierzany do Juventusu jak Cuadrado.

Naszego dziennikarza martwi z kolei terminarz spotkań, jakiemu czoła musi stawić zespół Adama Nawałki. Według Borka, spotkamy się z każdym z zespołów w teoretycznie najgorszym momencie...
Układ spotkań? Uważam, że kalendarz jest najgorszy z możliwych. Senegal jest najtrudniejszy i najmocniejszy w pierwszym meczu, nieobciążony porażką. Przyjeżdżają z wiarą, że zawojują ten turniej. Potem gramy z Kolumbią, dla której to może być przypieczętowanie awansu. Japończycy zaś pokazali w każdym turnieju, że jest zespołem, która gra o samurajski honor do ostatniego gwizdka niezależnie od wcześniejszych spotkań. Chciałbym też nie uprawiać czarnowidztwa. Doceńmy naszych chłopaków: byliśmy na Euro 2016, zagraliśmy fajne eliminacje, to my jesteśmy mocni. Patrząc na potencjał ofensywny wszystkich naszych grupowych rywali, trzeba przyznać, że musimy nad tym popracować… Nasi rywale mają gwiazdy i nie będzie taryfy ulgowej. Ostatnio mieliśmy duże problemy na bokach obrony, gdzie nasi przeciwnicy są bardzo mocni.
Są oczywiście plusy. To będzie prawdziwie mundialowa grupa! - Czuję takie prawdziwe mistrzostwa świata, bo jest egzotyka! Cztery zespoły z czterech kontynentów, będzie ciekawie - zakończył Borek.

ch, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie