McGregor zostanie w boksie i zmierzy się z kolejną legendą?
Conor McGregor (21-3, 18 KO, 1 SUB) coraz częściej wspomina, że jego kolejna walka w MMA wcale nie musi przyjść tak szybko. - Rządzę sportami walki, modą, whiskey i każdym biznesem, którym się zajmę. Możecie mnie zobaczyć wszędzie - mówił Irlandczyk. Według nieoficjalnych informacji kolejnym rywalem McGregora może być... Manny Pacquiao (59-7-2, 38 KO)!
Wydawało się, że po zwycięstwie Maxa Hollowaya na gali UFC 218 dojdzie do rewanżu McGregora z Hawajczykiem. Irlandczyk jednak może mieć inne plany i niekoniecznie związane z MMA i organizacją UFC.
"The Notorious" coraz częściej wspomina, że może raz jeszcze, po porażce z Floydem Mayweatherem, spróbować sił w boksie i tak naprawdę tylko on sam kreuje swoją przyszłość. - Ten rok był historyczny. Przeskoczyłem MMA i boks. Wszyscy muszą walczyć o walkę ze mną. Mogę być wszędzie - powiedział McGregor w wywiadze udzielonemu dla The Mac Life.
Według nieoficjalnych informacji dziennikarza Jima White'a ze Sky Sports, rozpoczęły się negocjacje na kolejną walkę Irlandczyka. Pojedynek miałby odbyć się na zasadach bokserskich, a potencjalnym rywalem McGregora może być... Manny Pacquiao! Pierwsze pogłoski mówią, że walka planowana jest na kwiecień przyszłego roku.
In the boxing world, reports tonight Manny Pacquiao -39 later this month - has confirmed he's opened talks to fight Conor McGregor in April next year.
— Jim White (@JimWhite) 8 grudnia 2017
Rewelacje zostały również potwierdzone przez samego pięściarza. - To dobre dla nas obu. Wstępne rozmowy są już za nami - powiedział.
Pacquiao po raz ostatni w ringu zameldował się w lipcu tego roku, kiedy w Brisbane przegrał z Jeffem Hornem. Filipińczyk, podobnie jak McGregor, ma w swoim rekordzie także porażkę z Floydem Mayweatherem. "PacMan" jako jedyny pięściarz w historii był mistrzem świata w ośmiu kategoriach wagowych.