Mourinho nie wytrzymał na konferencji prasowej
W środę wieczorem Manchester United podejmie na Old Trafford ekipę Bournemouth w ramach 17. kolejki Premier League. Dzień wcześniej odbyła się konferencja prasowa z udziałem szkoleniowca Czerwonych Diabłów, Jose Mourinho. Jak można było się spodziewać głównym tematem rozmów były wydarzenia po derbowej rywalizacji z Manchesterem City. To mocno nie spodobało się Portugalczykowi.
W derbach Manchesteru The Citizens wygrali 2:1, a po końcowym gwizdku głośno celebrowali zwycięstwo w swojej szatni. Zdaniem Mourinho za głośno, nie okazując rywalowi szacunku. - Dla mnie to kwestia różnorodności w zachowaniu oraz dobrych manier. Tylko to i nic więcej. To jak my zachowaliśmy się na The Emirates po zwycięstwie z Arsenalem 3:1 było kompletnie inne niż to co miało miejsce po tym spotkaniu – przyznał Portugalczyk.
Mourinho nie chciał już komentować tych wydarzeń, ale ku jego niezadowoleniu dziennikarze na wtorkowej konferencji prasowej kontynuowali temat. Jeden z nich zapytał się szkoleniowca ManU czy ten spodziewa się jakichkolwiek kar ze strony FA dla któregokolwiek z członków United. - Nie. Dlaczego? Myślę, że pracujesz dla jakiegoś innego klubu, a nie dla prasy – stwierdził.
Ponadto portugalski trener został zapytany o ewentualną karę dla Romelu Lukaku, który rzekomo rzucił butelką co wywołało zamieszanie w tunelu na Old Trafford. - Macie oskarżenie, pokażcie dowód i ukarzcie go – skwitował.
W pewnym momencie Mourinho przerwał konferencję, ponieważ stwierdził, że obecni na niej dziennikarze nie okazują szacunku dla ekipy Bournemouth, ponieważ nie zadają pytań dotyczących drużyny Eddiego Howe'a. - Nie lubicie Bournemouth, co? Nie szanujecie ich. Uważacie, że ten zespół nie jest w stanie dobrze zaprezentować się na Old Trafford. Żadnego respektu dla Eddiego Howe'a, żadnego respektu dla zawodników – zakończył wzburzony Portugalczyk.
Komentarze