Tak się strzela rzuty karne w fawelach (WIDEO)

"Jeśli uważasz, że w finale Copa Libertadores piłkarze znajdują się pod presją kibiców, to znaczy, że nigdy nie widziałeś finału lokalnego turnieju". Takim komentarzem opatrzony został film, na którym piłkarz strzela rzut karny otoczony tłumem fanów, niecierpliwie czekających na rozstrzygnięcie.

Finałowy dwumecz Copa Libertadores został rozegrany przed kilkunastoma dniami, a triumfatorem prestiżowych rozgrywek zostało brazylijskie Gremio Porto Alegre. W decydującej rywalizacji Brazylijczycy dwukrotnie pokonali argetyńskie Atletico Lanus. Faworyci z Kraju Kawy udźwignęli presję na nich ciążącą, a być może wpływ na to miały warunki, w jakich się wychowywali, bowiem wielu z nich wywodzi się z faweli. A tam trzeba mieć naprawdę silną psychikę...

W sieci krąży filmik nagrany podczas finału turnieju rozegranego w brazylijskiej dzielnicy nędzy. Konkurs rzutów karnych jest obserwowany przez setki osób, które dosłownie stoją tak blisko strzelającego oraz bramkarza, że ci dosłownie czują oddech fanów na plecach. Zanim jedenastka zostanie wykonana sędzia musi kilkukrotnie odganiać osoby, które w tym przeszkadzają. W tle cały czas jest też człowiek z karabinem w dłoniach, który po udanym strzale oddaje serię z broni...