Prawie 600 dni i koniec. Wybitna seria Celtiku zatrzymała się na 69!

Celtic Glasgow nie ma sobie równych w ostatnich latach szkockiej Premiership, ale w niedzielnym spotkaniu - przede wszystkim w pierwszej połowie - zawiódł. Od początku znacznie lepsi byli piłkarze z Edynburga, którzy za sprawą 16-letniego Harry'ego Cochran'a i byłego zawodnika Rangers F.C. Kyle'a Lafferty'ego prowadzili 2:0.

Po przerwie goście rzucili się do odrabiania strat, ale mimo lepszej gry i sporej przewagi... stracili kolejne dwie bramki. Tym razem głównym aktorem był Manuel Milinkovic, który najpierw wykorzystał pomyłkę Jozo Simunovica, a następnie wykorzystał rzut karny. Hearts wygrało aż 4:0.

Była to pierwsza porażka Celticu w lidze od 585 dni! 11 maja 2016 roku lepsze okazało się St Johnstone, a od tego momentu mistrzowie Szkocji nie przegrali 69 meczów z rzędu! Każda seria musi się jednak skończyć...

W 85. minucie na boisko w barwach gospodarzy pojawił się Rafał Grzelak.

Celtic cały czas jest liderem ligi, mając dwa punkty więcej od Aberdeen i jeden mecz więcej do rozegrania.

Hearts - Celtic 4:0 (2:0)

Bramki: Cochrane 26, Lafferty 35, Milinkovic 48, 76 (rz.k.).

Hearts: McLaughlin - Brandon, Smith, Berra, Randall - Buaban (677 McDonald), Cochrane - Cowie, Callachan (85 Grzelak), Milinkovic - Lafferty (72 Stockton).

Celtic: Gordon - Lustig, Simunovic, Boyata, Tierney (46 Dembele) - Ntcham (46 Armstrong), Brown - Forrest, McGregor (68 Edouard), Sinclair - Grifftihs.

Żółte kartki: Cowie, Lafferty - Griffiths.