Kowalski: Liga czeska też odjeżdża naszej ekstraklasie

Piłka nożna
Kowalski: Liga czeska też odjeżdża naszej ekstraklasie
fot. PAP

Nicolae Stanciu, 25-letni ofensywny pomocnik reprezentacji Rumunii przeszedł z Anderlechtu do Sparty Praga. Czesi zapłacili za niego 4,6 mln euro co jest rekordem ligi naszych południowych sąsiadów. I jednocześnie informacją dla nas, że oto w kwestii możliwości transferowych „odjeżdża” nam kolejna liga europejska. Tym bardziej bolesne, że z kraju z naszego regionu, który po upadku komuny borykał się z podobnymi problemami i porównując się trudno jest znaleźć jakieś sensowne alibi.

Ledwo pogodziliśmy się, że z faktem, że bułgarski prowincjonalny klub Łudogorec Razgrad ma większe możliwości finansowe od naszej czołówki, stając się mekką dla reprezentantów Polski (Góralski, Świerczok). I blisko sześć lat po skoku cywilizacyjnym, jakim ogłoszono Euro 2012, zachwycamy się bazą treningową mistrza Bułgarii nie mającej odpowiednika w żadnym z polskich klubów. Jednocześnie cmokając nad walorami czysto sportowymi Łudogorca, który pozwoli zaprezentować się naszym graczom na arenie międzynarodowej (mecze w 1/16 Ligi Europy z AC Milan). A po cichu (choć może nie do końca, bo mecze ligi czeskiej można śledzić w Polsacie Sport) rosną naprawdę sensowne rozgrywki z coraz większą liczbą absolutnie rozpoznawalnych w Europie więcej niż solidnych zawodników, a także trenerów (Spartę prowadzi Włoch Andrea Stramaccioni – wcześniej zatrudniany przez Inter, Udinese, Panathinaikos).

Systematyczność z jaką Czesi w ostatnich latach grali w Lidze Mistrzów czy Lidze Europy pozwoliła najważniejszym klubom solidnie stanąć na nogach. A że szkolić piłkarzy i stawiać na swoich swoich zawsze potrafili to czeski futbol klubowy staje się „produktem” coraz bardziej atrakcyjnym.

Transfer Stanciu za tak duże pieniądze wydaje się być dla ligi czeskiej raczej prawdziwym przełomem niż jednorazową fanaberią. Sygnał poszedł świat. Tu się dobrze płaci, można dobrze zarobić, do ligi w roli gwiazd trafiają reprezentanci krajów w sile piłkarskiego wieku, a nie piłkarscy emeryci, którzy mają podleczyć stare rany i odciąć kupony od dawnej sławy.

Tak, piję oczywiście do najgłośniejszego tej zimy transferu do naszej ekstraklasy...

Cezary Kowalski, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie