Uraz Krychowiaka niegroźny
Wiadomo już, że uraz Grzegorza Krychowiaka nie jest tak groźny, jak mogło się wydawać na początku. Na skutek ostrego wejścia Fernandinho w meczu przeciwko Manchesterowi City Polak musiał opuścić plac gry i został zmieniony w 33. minucie. Lekarze są jednak zgodni co do tego, że pomocnik niedługo zacznie trenować z pełnym obciążeniem.
Piłkarz West Bromwich Albion mocno odczuł brutalny faul Fernandinho, który przebiegł się po jego udzie, gdy ten leżał na murawie. W wyniku ataku Polak po chwili musiał zejść z boiska. W konsekwencji niebezpiecznej gry Brazylijczyk nie obejrzał nawet żółtej kartki, sędzia uznał w tej sytuacji, że nie było to celowe zagranie.
Na szczęście po przeprowadzeniu niezbędnych badań okazało się, że uraz nie jest groźny, ale do całkowitego wyleczenia potrzeba trochę czasu. Z tego powodu kibice najprawdopodobniej nie zobaczą Krychowiaka w sobotnim meczu przeciwko Southampton.
Ostatnie tygodnie to okres dobrej gry 28-latka, chociaż jego zespół zajmuje ostatnie miejsce w lidze i do bezpiecznego miejsca traci cztery "oczka".
Komentarze