UFC: "Smok" powrócił! Pierwsze zwycięstwo Machidy od trzech lat

Sporty walki

Jedna z legend organizacji UFC, charakterystyczny Lyoto Machida zwyciężył pierwszą walkę od trzech lat, w walce wieczoru UFC Fight Night 125 w Belem pokonując Eryka Andersa. Zacięty pięciorundowy pojedynek nie przyniósł zbyt wielu fajerwerków, jednak brazylijscy kibice mieli tego wieczora wiele radości: ich reprezentanci wygrali aż... osiem walk!

Machida (23-8, 9 KO, 2 sub) to jedna z największych legend mieszanych sportów walki. Sytuacja Brazylijczyka po trzech porażkach z rzędu przed czasem i blisko trzech latach bez zwycięstwa w oktagonie nie była korzystna . "The Dragon" w Belem walczył o życie, jednak werdykt sędziowski uratował go po pięciu rundach ciężkiego starcia z Erykiem Andersem (10-1, 6 KO, 1 sub), dla którego była to pierwsza zawodowa porażka.

Były futbolista podjął wyzwanie legendy i spychał doświadczonego rywala pod siatkę, jednak nie udawało mu się ustawić przeciwnika. Ciosy Andersa na przestrzeni pięciu rund wiele razy doszły celu, a twarz Lyoto zalała się krwią. Głęboka rana na długości niemal całej twarzy nie przybliżyła jednak Amerykanina do zakończenia pojedynku przed czasem. Brazylijczyk był aktywniejszym zawodnikiem i nie dał się zaskoczyć. 39-latek ku uciesze publiczności wygrał po niejednogłośnej decyzji sędziów 48-47, 47-48, 49-46. Po walce "Smok" wyzwał inną legendę organizacji, 38-letniego Michaela Bispinga (30-9, 17 KO, 3 sub).

Efektowne było także zwycięstwo Valentiny Shevchenko (15-3, 4 KO, 7 sub), która swoją rywalkę zaczęła masakrować już od pierwszego ciosu. Brazylijka szybko dała się powalić, a szokujące były statystyki ciosów. W pierwszej rundzie reprezentantka Peru zadała 95 ciosów, przyjmując zaledwie trzy, zaś w rundzie drugiej ta statystyka jest jeszcze bardziej niewiarygodna: aż 135-0! Sędzia zbyt długo pozwalał obijać bezradną Priscilę Cachoeirę (8-1, 4 KO), a pojedynek wreszcie zakończył się duszeniem zza pleców "Bullet".

Aż osiem z pozostałych walk na gali w Belem kończyło się zwycięstwami Brazylijczyków, którzy licznie ozdobili kartę UFC Fight Night 125. Zwycięstwa notowali między innymi Michel Prazeres i Douglas Silva de Andrade.

Karta główna:

185 lbs: Lyoto Machida pok. Eryka Andersa przez niejednogłośną decyzję (48-47, 47-48, 49-46)

125 lbs: Valentina Shevchenko pok. Priscilę Cachoeirę przez poddanie (RNC), Runda 2, 4:25
155 lbs: Michel Prazeres pok. Desmonda Greena przez jednogłośną decyzję (30-27, 29-28, 29-28)
265 lbs: Tim Johnson pok. Marcelo Golma przez jednogłośną decyzję (30-27, 29-28, 29-28)
135 lbs: Douglas Silva de Andrade pok. Marlona Verę przez jednogłośną decyzję (30-27, 30-27, 30-27)
185 lbs: Thiago Santos pok. Anthony'ego Smitha przez TKO (ciosy), Runda 2, 1:03

Karta wstępna:
170 lbs: Sergio Moraes pok. Tima Meansa przez niejednogłośną decyzję (28-29, 29-28, 29-28)
155 lbs: Alan Patrick pok. Damira Hadzovica przez jednogłośną decyzję (30-25, 30-27, 30-27)
115 lbs: Polyana Viana pok. Maię Stevensona przez poddanie (RNC), Runda 1, 3:50
145 lbs: Iuri Alcantara pok. Joe Soto przez TKO (ciosy), Runda 1, 1:06

Karta przedwstępna:
125 lbs: Deiveson Figueiredo pok. Josepha Moralesa przez TKO (ciosy), Runda 2, 4:34

ch, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie