Poznaliśmy nowego agenta Lewandowskiego!
Robert Lewandowski rozstał się ze swoim dotychczasowym agentem, Cezarym Kucharskim po dziesięcioletniej współpracy. W kontekście polskiej gwiazdy mówiło się o największych nazwiskach w środowisku, a ostatecznie o kontrakt napastnika Bayernu Monachium będzie dbał Pini Zahavi!
Po dziesięciu latach nadeszła pora na zakończenie współpracy między Robertem Lewandowskim, a Cezarym Kucharskim. Zawiązana została ona jeszcze za czasów gry reprezentanta Polski w Zniczu Pruszków - agent wywalczył "Lewemu" transfery do Lecha Poznań, a następnie Borussii Dortmund, gdzie jego kariera rozwinęła się w zawrotnym tempie.
Obecnie "Lewy" gra w Bayernie, z którym wiąże go kontrakt ważny do 2021 roku, zapewniający mu najwyższe zarobki w Bundeslidze. W kontekście przyszłości Polaka pojawiały się jednak Real Madryt oraz Paris Saint-Germain, a ten sam wielokrotnie podkreślał, że chciałby spróbować swoich sił w innym czołowym klubie Europy.
Mateusz Borek zastanawiał się, kto z największych agentów świata zajmie się karierą 29-latka, jednak nie będzie to ani Mino Raiola, ani Jorge Mendes. Interesy Lewandowskiego reprezentował będzie Pini Zahavi!
PINI ZAHAVI , jeden z największych agentów piłkarskich na świecie, będzie reprezentował interesy Roberta Lewandowskiego. - To dla mnie wielki zaszczyt i przywilej, ze będę reprezentował i dbał o karierę najlepszego napastnika świata - powiedział mi dziś rano.
— Mateusz Borek (@BorekMati) 22 lutego 2018
Izraelczyk przyznał, że reprezentowanie interesów Polaka to dla niego wielka sprawa. "To dla mnie wielki zaszczyt i przywilej, ze będę reprezentował i dbał o karierę najlepszego napastnika świata" - przyznał w rozmowie z Borkiem.
Zahavi nie ma w swojej stajni wielkich nazwisk europejskiej piłki, jednak ma dużo do powiedzenia przy największych transferach na świecie. Media wielokrotnie rozpisywały się o wielkiej mocy Zahaviego i jego ludzi. Przykładem pozostaje transfer Neymara do PSG: dzięki niemu prezes klubu Nasser Al-Khelaifi miał dostać możliwość telefonu do ojca Brazylijczyka i przedstawienia bajecznej kwoty 222 milionów euro (Izraelczyk miał zgarnąć 5% kwoty całej transakcji). W Europie ma łatkę człowieka, który "otwiera drzwi".
Przejdź na Polsatsport.pl