Genialne Grand Prix Kataru! Emocje na miarę scenariusza filmu Hitchcocka
Na start nowego sezonu czekaliśmy bardzo długo. Zimowa aura wydawała się przedłużać to oczekiwanie i nie dawała najmniejszych szans na wiosnę w wyścigach. Ale gdy w piątek na tor Losail w Katarze wyjechali najszybsi motocykliści świata, byliśmy już pewnie, że to właśnie ten moment, kiedy w niedzielę nie będziemy mogli uciec sprzed telewizorów, zagotuje się nasza krew w żyłach z nerwów, a głos wróci do nas dopiero pod koniec tygodnia. I dokładnie tak się stało.
Johann Zarco nie dał szans swoim rywalom w sesji kwalifikacyjnej, wykręcił najlepszy czas na motocyklu klasy królewski w historii katarskiego toru - 1:53,680. Co więcej rekord ten należał do Jorge Lorenzo, wywalczony w roku 2008 na motocyklu o pojemności 800ccm, ale na oponie kwalifikacyjnej. Wszyscy zdawali sobie sprawę, że dowiezienie prowadzenia do mety 22 okrążeniowego maratonu, przez zawodnika Monster Yamaha Tech3 będzie niezwykle trudnym zadaniem.
Aż połowa stawki - 12 kierowców - dysponowała tempem dającym szansę na podium. Kluczem do wyścigu miało być to, jak zawodnicy poradzą sobie z oponami.
Po piorunującym starcie to jednak Zarco narzucał tempo, gdy za jego plecami toczyła się wojna o pozycje. Rossi, Crutchlow, Marquez, Rins, Iannone, Petrucci i Pedrosa na śmierć i życie wymieniali się ciosami. Co zakręt w zasadzie zmieniając się pozycjami. Niezliczona ilość manewrów wyprzedzania, od których włosy jeżyły się na głowie, doprowadzała temperaturę opon, silników i ram do czerwoności. Pierwszym, który nie wytrzymał narzucanego tempa był Alex Rins, zawodnik Suzuki, po świetnym weekendzie, musiał pogodzić się z porażka i wywrotką w zakręcie numer dwa. Na tym samy okrążeniu z wyścigu wypada Jorge Lorenzo - pięciokrotny mistrz świata, po problemach z hamulcami w swoim Ducati, katapultuje się z pokładu swojego motocykla, kończy wyścig w zakręcie numer pięć.
Andrea Dovizioso, który w sezonie 2017, sześciokrotnie triumfował w wyścigach klasy królewskiej powoli zaczyna podkręcać tempo i po nienajlepszym starcie przebija się przez stawkę. Na pięć okrążeń przed końcem wyścigu, Dovizioso oraz Marquez wydzierają prowadzenie z rąk Johanna Zarco. Ten zupełnie traci rezon, tempo i koncentrację, spada na dalsze pozycje wyprzedzony również przez Rossiego, Crutchlowa, Petrucciego i goniącego jak oszalały za prowadzącą grupą - Viñalesa.
Podobnie jak w Austrii i na torze Motegi rok temu, zwycięstwo w wyścigu ma rozstrzygnąć się w ostatnim zakręcie. Marquez, nie byłby sobą gdyby nie zaatakował prowadzącego Dovizioso. Jednak wynik tego starcia jest dokładnie taki sam jak po poprzednich „bijatykach” w ostatnim zakręcie. To Andrea Dovizioso zwycięża w wyścigu. Otwiera w ten sposób, w fantastyczny sposób, walkę o tytuł mistrzowski. Zapisuje na swoim koncie 25 punktów. Drugi linię mety przecina, broniący tytułu mistrzowskiego - Marc Marquez. Na najniższym stopniu podium finiszuje natomiast najstarszy w stawce, 39 letni, Valentino Rossi.
W kategorii Moto2 po fantastycznej walce z Lorenzo Baldassarrim (PONS HP40) , wygrał członek ekipy SKY VR46 - Pecco Bagnaia. W najmniejszej klasie Moto3 zwyciężył natomiast Jorge Martin (Gresini Honda).
WYNIKI WYŚCIGU O GRAND PRIX KATARU MOTOGP
1. 4 Andrea DOVIZIOSO ITA Ducati Team 42'34.654
2. 93 Marc MARQUEZ SPA Repsol Honda Team +0.027
3. 46 Valentino ROSSI ITA Movistar Yamaha MotoGP +0.797
4. 35 Cal CRUTCHLOW GBR LCR Honda CASTROL +2.881
5. 9 Danilo PETRUCCI ITA Alma Pramac Racing +3.821
6. 25 Maverick VIÑALES SPA Movistar Yamaha MotoGP +3.888
7. 26 Dani PEDROSA SPA Repsol Honda Team +4.621
8. 5 Johann ZARCO FRA Monster Yamaha Tech 3 +7.112
9. 29 Andrea IANNONE ITA Team SUZUKI ECSTAR +12.957
10. 43 Jack MILLER AUS Alma Pramac Racing +14.594
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze