Kownacki: Tak powinna wyglądać drużyna, jestem z niej dumny

Adam Sławiński: Cierpliwość - chyba to było najważniejsze w tym meczu?

Dawid Kownacki: Tak, to był klucz do tego wszystkiego. Byliśmy dziś bardzo cierpliwi i całe szczęście, że to nam się opłaciło, wynagrodziło nam to. Może wynik nie jest powalający, ale w tym przypadku najważniejsze są trzy punkty. Wiedzieliśmy, co stało się w Gruzji, jaki tam padł wynik i wiedzieliśmy, że nieważne jak, ale muszą być trzy punkty. Przestrzegaliśmy się, że to nie będzie łatwy mecz, bo wiedzieliśmy jak przeciwnik gra. Najważniejsze trzy punkty. Cieszymy się, bo zostawiliśmy na boisku dużo zdrowia. Co najmniej do września jesteśmy na pierwszym miejscu.

Trener Michniewicz zwracał uwagę na wolne strefy, które tworzą się między obroną a pomocą Litwinów i tak udało się strzelić bramkę.

Tak udało się strzelić bramkę. W drugiej połowie te przestrzenie był większe, bo przeciwnik trochę opadł z sił. Oni grali cztery dni temu mecz eliminacyjny z Finlandią, więc to też było w ich nogach, a dziś też nie mieli łatwo, bo ciągle biegali za piłką. Ciągle sobie powtarzaliśmy, że trzeba zamęczyć przeciwnika i wtedy postawały te luki. W drugiej połowie stworzyliśmy sobie naprawdę wiele okazji. Zmiennicy zrobili dobrą robotę i o to w tym wszystkim chodzi, że tu nie gra jedenastu zawodników, tylko cała osiemnastka, a właściwie dwudziestka jedynka, bo tylu nas było. Niestety trzech nie zmieściło się w składzie, ale oni są równie ważni. Dziś pokazali to rezerwowi, bo pociągnęli naszą grę, dali trochę jakości i świeżości. Tak powinna wyglądać drużyna, jestem z niej dumny.

Cała rozmowa z Dawidem Kownackim w załączonym materiale wideo.