Kuriozalna akcja rozbawiła Stebleckiego. Nie mógł wytrzymać ze śmiechu (WIDEO)

Piłka nożna

Sebastian Steblecki zasilił zimą Chojniczankę Chojnice, a 31 marca po raz pierwszy poprowadził nowy klub do zwycięstwa w Nice 1 Lidze. Pierwszy gol dla wicelidera rozgrywek padł po tym, jak Steblecki w kuriozalny sposób przejął piłkę na własnej połowie i popędził na bramkę rywala.

W 33. minucie na połowie Chojniczanki doszło do ogromnego nieporozumienia Rafała Brusiły z Rafałem Niziołkiem. Błąd piłkarzy Odry wykorzystał właśnie Steblecki, który na wielkim gazie popędził na bramkę opolan, a już w okolicach pola karnego oddał piłkę do lepiej ustawionego Adama Ryczkowskiego.

Do siatki trafił jednak inny nowy nabytek Chojniczanki Maciej Górski, który wykorzystał ostatnie podanie od Ryczkowskiego. Dla Górskiego było to premierowe trafienie dla klubu z Chojnic, co uczcił nietypowym tańcem. Jeszcze bardziej nietypowa była jednak reakcja Stebleckiego, który mówiąc kolokwialnie "miał wielką bekę" z rywali, którzy pozwolili mu przejąć piłkę.

Ostatecznie Chojniczanka wygrała z Odrą 2:1, a decydującego gola strzelił Ryczkowski.

psl, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie