Gruzini strzelają w Pucharze Polski! Korona Kielce bliżej finału

Te drużyny rozegrały w tym sezonie dwa mecze w ekstraklasie – w sierpniu w pierwszej konfrontacji padł w Gdyni remis 0:0, ale 9 grudnia żółto-niebiescy po bramkach Rafała Siemaszki, Marcina Warcholaka i Mateusza Szwocha wygrali na wyjeździe 3:0. Tym razem górą była Korona, ale Arka wciąż jest w grze o finał.

 

Strzelanie w tym spotkaniu rozpoczęło się już w 14. minucie. Wtedy to doszło do zamieszania w polu karnym Arki. Uderzenie Olivera Petraka po centrze z rzutu rożnego odbił Krzysztof Pilarz. Do piłki zdążył jednak dobiec Kaczarawa, który uprzedził rywali i głową umieścił piłkę w siatce.

 

Drugi raz Gruzin wpisał się na listę strzelców w 69. minucie meczu, choć arbiter do uznania gola potrzebował interwencji systemu VAR. Po uderzeniu z dystansu Jacka Kiełba piłka odbiła się od pleców Kaczarawy i zmyliła Pilarza. Sędzia początkowo gola nie uznał, ale na powtórkach wyraźnie było widać, że linię spalonego złamał Marcin Warcholak.

 

Kontakt z rywalem i nadzieje na finał dał gościom inny z Gruzinów. Reprezentant kadry U-21 Luka Zarandia wykorzystał zagubienie defensywy Korony, a szczególnie Radka Dejmka, i mocnym strzałem pod poprzeczkę pokonał Zlatana Alomerovicia.

 

W pierwszym półfinale Górnik Zabrze zremisował z Legią Warszawa. Rewanżowe spotkania odbędą się po dwóch tygodniach – 17 i 18 kwietnia.

 

Korona Kielce – Arka Gdynia 2:1 (1:0)
Bramki: Nika Kaczarawa 14, 69 – Luka Zarandia 80

 

Żółta kartka – Arka Gdynia: Frederik Helstrup, Damian Zbozień.

 

Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom). Widzów: 9 678.

 

Korona Kielce: Zlatan Alomerovic – Bartosz Rymaniak, Adnan Kovacevic, Radek Dejmek, Ken Kallaste – Łukasz Kosakiewicz (41. Jacek Kiełb), Jakub Żubrowski, Mateusz Możdżeń (70. Goran Cvijanovic), Oliver Petrak, Michael Gardawski (87. Marcin Cebula) – Nika Kaczarawa.

 

Arka Gdynia: Krzysztof Pilarz – Damian Zbozień, Michał Marcjanik, Frederik Helstrup, Marcin Warcholak - Krzysztof Janus (58. Grzegorz Piesio), Dawid Sołdecki, Yannick Kakoko (46. Luka Zarandia), Siergiej Kriwiec, Mateusz Szwoch – Maciej Jankowski (76. Rafał Siemaszko).

Przejdź na Polsatsport.pl