Ślęza Wrocław myśli już o nowym sezonie

Koszykówka
Ślęza Wrocław myśli już o nowym sezonie
fot. Cyfrasport

Koszykarki rozgrywają dopiero ćwierćfinały play off, a w Ślęzie Wrocław myślą już o nowym sezonie. - Skoro pozyskanie dużego sponsora okazało się tak trudne, trzeba było znaleźć inny pomysł. Może trochę szalony – powiedziała prezes klubu Katarzyna Ziobro-Franczak.

Ślęza jest jedynym klubem z czołówki ekstraklasy koszykarek, który nie posiada sponsora tytularnego. We Wrocławiu liczono, że się to zmieni po mistrzostwie Polski zdobytym w poprzednim sezonie, ale tak się nie stało. Medialność i rozpoznawalność klubu co prawda wzrosła, ale nie udało się znaleźć inwestora. Z tego też powodu Ślęza nie przystąpiła do rozgrywek Euroligi, bo budżet by tego nie udźwignął.

- Nie ma co myśleć o rozwoju tej pierwszej drużyny bez strategicznego sponsora. Mogliśmy się poddać, załamać ręce i płakać, że się nie da. Ale za dużo włożyliśmy w ten klub pracy. Wiemy, ile nas kosztowało odbudowanie Ślęzy sportowo i marketingowo, i po ludzku serce by nam pękło, gdybyśmy nie spróbowali jakoś inaczej zbudować finansowanie drużyny – przyznała prezes mistrzyń Polski.

We wrocławskim klubie wymyślono, że sponsor tytularny zostanie zastąpiony 500 mniejszymi i nazwy wszystkich tych firm znajdą się na meczowej koszulce oraz autokarze, którym zespół podróżuje na ligowe pojedynki. Program został nazwany „500 po 500”, bo każdy z inwestorów zobowiązany byłby wpłacać na konto klubu 500 złotych miesięcznie. Włodarze Ślęzy dali sobie czas do lipca, aby znaleźć inwestorów, bo wtedy zacznie się budowa zespołu na nowy sezon, a do tego potrzebny jest już konkretny budżet.

Ziobro-Franczak przyznała, że pomysł jest może trochę szalony. - Ale czemu miałoby się nie udać? Ślęza staje się coraz bardziej modna we Wrocławiu. Pomysł jest niebanalny i po prostu fajny. Mamy mnóstwo świetnych ludzi wokół klubu, trenerów, rodziców. Każdy z nas na pewno dołoży cegiełkę do tego, żeby nam się udało ten szalony pomysł zakończyć sukcesem. Kto dołączy do projektu, staje się jednym z głównych sponsorów klubu i to mi się niesamowicie podoba – dodała.

Aby Ślęza w kolejnym sezonie mogła ponownie bić się o najwyższe miejsca w lidze, w klubie zakładają, że budżet powinien wynieść około 4-5 milionów złotych. Jeżeli pomysł ze sponsorami chwyci, powinno się udać zebrać taką kwotę. Czarnego scenariusza nikt nie przewiduje.

Włodarze Ślęzy szukają pieniędzy, a wrocławski zespół czekają przynajmniej jeszcze dwa mecze ćwierćfinałowe z Energą Toruń – w sobotę o godz. 19 i w niedzielę o godz. 16. W rywalizacji do trzech wygranych na razie jest remis 1-1.

en, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie