Paradoks z Hildeberto w roli głównej. Wraca, ale nie może grać w Legii
Hildeberto Pereira kibicom Legii Warszawa dotychczas kojarzył się przede wszystkim ze sporą nadwagą oraz nieudanymi występami. Portugalczyk po nieudanej rundzie jesiennej w zespole mistrza Polski został wypożyczony do Northampton Town. W angielskim klubie furory, jednak nie zrobił i został wcześniej odesłany. Teraz okazuje się, że dla stołecznego klubu będzie bezużyteczny.
Były reprezentant portugalskich młodzieżówek (U-18, U-19 i U-20) nie będzie mógł występować w drużynie prowadzonej przez Romeo Jozaka. Wszystko przez przepisy, które na to nie pozwalają. Jakby tego było mało, 22-latek nie może również grać w ekipie rezerw warszawskiego klubu.
- Po 31 marca nowego zawodnika można zarejestrować tylko w szczególnie uzasadnionych przypadkach, jak kontuzje dwóch bramkarzy albo rozwiązany kontrakt z winy klubu - wyznał w rozmowie z "Przeglądem Sportowym", dyrektor departamentu rozgrywek krajowych PZPN - Łukasz Wachowski.
Legia nie była przygotowana na taką ewentualność, bowiem zawodnik miał przebywać do końca sezonu na wypożyczeniu w Northampton Town. Klub z League One, jednak skrócił wypożyczenie gracza, który na Łazienkowską 3 trafił z Nottingham Forest. W zespole z trzeciego poziomu rozgrywkowego w Anglii rozegrał 12 meczów i zanotował w nich jedną asystę.
Piłkarz urodzony w Lizbonie obecnie przebywa w Anglii, ale niebawem ma przylecieć do Polski. Wówczas władze Legii poinformują go jaka czeka go najbliższa przyszłość. Jedno jest pewne, w rozgrywkach Ekstraklasy ani trzeciej lidze sobie nie pogra. Dotychczas Hildeberto wystąpił w 7 meczach pierwszego zespołu Legii. W rozgrywkach Pucharu Polski strzelił w nich dwa gole oraz zanotował jedną asystę. Ponadto zagrał w 6 spotkaniach trzecioligowych rezerwach, w których również zdobył dwie bramki i zaliczył asystę.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze